To dziś z okazji dnia sąsiada?
I sąsiadki?
Sąsiad z dołu do sąsiada z góry:
- Ależ w nocy poszaleliście z żoną. Mało mi żyrandol nie zleciał.
- Panie sąsiedzie, tak się właśnie rodzą plotki… Mnie w nocy nawet w domu nie było!
Godzina 22:00, piątek, pora kończyć robotę i czas na zabawę!
Sąsiad wyłączył wiertarkę i włączył karaoke.
Sąsiad dzwoni do sąsiada:
- Wybacz, Józek, że tak późno dzwonię. Żony długo nie ma. Nie poszła do ciebie przypadkiem?
- Czekaj, zaraz zapytam… Zosiu, przyszłaś do mnie przypadkiem, czy specjalnie?
Badania wykazały, że nic nie wpływa tak pozytywnie na myślenie o własnych sąsiadach, jak wykrycie, świeżo po przeprowadzce, niezabezpieczonej sieci Wi-Fi.
Rozmowa w sądzie:
- Dlaczego oskarżony poszczuł sąsiada psem?
- Gonił autobus i chciałem, żeby zdążył.
Dżentelmen rozmawia z sąsiadką:
-Madame, słyszałem wczoraj, jak pani śpiewała.
-To dla zabicia czasu - odpowiada zawstydzona dama.
-Straszną broń pani wybrała, madame!
Rozmawia dwóch sąsiadów :
- Ciekawe, dlaczego dali mi ksywkę: Dżin? Pewnie dlatego, że wszystko mogę?
- Nie, stary. Po prostu, gdy tylko ktoś odkręca butelkę, ty od razu się pojawiasz.
Sąsiadka do sąsiadki:
- Z jakiego zwierzaka jest twoje futro?
- Z małpy!
- Wspaniałe! Wyglądasz, jakbyś się w nim urodziła!