w Kamesznicy na Śląsku (byłem tam), ale w innych doniesieniach nie spotkałem o tym informacji.
Ale tam nic nie ma o piorunie!
Tam nie ma, ale w informacji tv było, jak ten rzekomy piorun kulisty rozrabiał po całym domu Zresztą normalny wybuch odbyłby się jednorazowo i spowodowałby więcej zniszczeń i ofiar. To może być jedna z zapowiedzi czekających nieharmonijną ludzkość rychło doświadczeń.
Z tego co wiem wiadomosci w lodzkiej TVPiS 3 rzadzi dobra zmiana, wiec poziom bedzie “zabili go i uciekl”
Nie tylko gaz wybucha. Przy produkcji extazy tez sie to zdarza i to dosc czesto. Nie mowiac o domowej produkcji pirotechnicznej.
Nie wypatruj wszędzie apokalipsy…
Wg mnie, mam więcej racji, niż wszyscy uczeni razem wzięci, niezależnie od mojej skromności, pokory i świadomości, że całą swą świadomość zawdzięczam trudzeniu się wszystkich ludzi i poświęcaniu się harmonijnych stworzeń.
A, no to juz wiem…
Mając lat 10, czy 11 lat, widziałem taki piorun z odległości kilku metrów. Było to w wakacje, na wsi. Najpierw była intensywna, krótka burza. Kiedy ustała, zobaczyliśmy przez okno, taką jasną, świetlistą kulę o średnicy ok metra, która bardzo powoli się toczyła w kierunku drewnianych wrót stodoły. W miarę posuwania się bladła i ledwo widoczna oparła się o te wrota i znikła. Po jakimś czasie okazało się, że jest spory ślad po tym dotknięciu. W tym miejscy wrota pociemniały, były, jakby przypalone.
Po wakacjach opowiedziałem to nauczycielowi fizyki i on powiedział, że był to typowy piorun kulisty, który ma tyle prądu w sobie, że bez trudu zabić może konia albo spowodować pożar. Ponoć mieliśmy to szczęście, że był już na wytraceniu swej energii, a wrota w intensywnym słońcu po burzy zdążyły wyschnąć w kilka minut.
Noo konia to prad z akumulatora 12v moze zabic-
Konie ze zwierzat,sa chyba najbardziej czule na prad,
Zle wybrales )))
jakos ludziom sie wydaje, ze kon to duze i silne zwierze, a one sa bardzo delikatne, co zreszta widac po tym jak dojna zmiana zajela sie stadninami.
Silne sa wytrymale,ale tez i bardzo delikatne,to fkt niezaprzeczaony.
Ty skromny i pokorny.
Jaja sobie robisz?
Pioruny kuliste uderzaja od tysiecy,a moze i miliardow lat,zafna nowosc,zadna zapowiedz.
skromny, jeszcze swietlistego awatara nie ma…
Jak się nie zna, to to się źle wybiera. Nie wiedziałem, że konie takie nieodporne. Teraz wiem.
Są delikatne, wrażliwe, ale dostają tak w kość, że zostawia im się tylko jeden wybór - albo posłuszeństwo diabelskiemu człowiekowi, albo rzeźnia. Choć bywają już delikatniejsi ujeżdżacze. Ale temat poboczny.
Ja raz widziałem piorun kulisty, na szczęście z okna - jak przelatywał koło mojego bloku.
Były doniesienia o wizytach piorunów kulistych w autobusach i samolotach.
Chcialabym zobaczyc, ale zeby on mnie nie widzial!