A zrobisz coś?
Zostawię to młodzieży … Tylu mamy ambitnych, niech się wykażą. Popatrzymy, ocenimy, pomarudzimy, że tamto by się poprawiło, to zmieniło …
(Ale tylko między sobą rzecz jasna)
Hahaha… Nie wolno zniechęcać?
Łyżwy… nie przypominaj mi, bo
Kup sobie kurtkę na poprawę humoru. Ja kupiłam. Przyjdzie akurat na “poprawę pogody”. Puchowa. Najwyżej sprzedam.
Ciuch na mnie nie działa, humor poprawia mi gorzka czekolada
Na mnie też działała czekolada. Do czasu aż w jednym obwodzie się ledwo mieszczę w kurtkach. Metabolizm.
Mi ostatnio lody. Czekoladowe z bita smietana i orzechami.
O! Czekoladowe, z kawałkami czekolady i w czekoladowej polewie. Orzechy też mile widziane, ale BEZ pobitej śmietany
Surowa marchewka też jest słodziutka. Pycha!
Nie przekonasz…
Ale sok z marchwi? Juz blizej.
Wiesz? Jak jest obrana, pokrojona na ćwiartki wzdłuż i przecięta? Myślisz, że gorzej smakuje niż np. czipsy? Wolisz sok? To taka mieszanka startej marchwi ze startym jabłkiem i odrobiną cukru może by Ci smakowała? Mi takie coś smakuje jako surówka do obiadu lub samodzielny podwieczorek, mimo, że na podwieczorek jednak wolę pociętą marchewkę.
Ale to jest inny poziom pychy. Czekolada jest pychrza
Nie cierpie surowej startej matchewki. W kazdej innej postaci bardzo lubie, sczegolnie z rosolu
Gotowana ma wysoki indeks glikemiczny i dlatego jej… nie lubię
Wiem… Ale gdybym zjadła czekoladę, musiałabym zrezygnować z któregoś posiłku. Jak się nie może, co się lubi, to się lubi, co się może
Przeciez sama marchewka czlowiek nie zyje…
Samo kakao to az tak nie tuczy, ale czekolada to nie tylko kakao. Tabliczka mlecznej z orzechami czy migdalami to obiad.
Joko jako idealna kobieta: nie łasi się na słodycze Czas na kisielek przed snem. A w pracy potańczę to spalę.