Drogi Mikołaju!
Te chińskie petardy, które mi przysłałeś na Nowy Rok, bardzo mi sie podobały! Przyślij mi, proszę, następnym razem, dwa paluszki i oczko…
Do kawiarni na Starym Mieście wpada odrobinę podchmielony facet, szampana zamawia buteleczkę i wrzeszczy na całe gardło:
Szczęśliwego Nowego Roku!
Zwariował pan? - ucisza go barman - Teraz, w połowie lutego składa pan wszystkim życzenia noworoczne?
O cholera! - mówi w zadumie facet - A to się moja żona wścieknie. Jeszcze nigdy nie wracałem tak późno z przyjęcia sylwestrowego.
Mój tak się patrzył wczoraj na gości. Obrażony był, że są obcy w domu, zawsze się obraża na obcych. ale po jakiejś godzinie mu przeszło, zwłaszcza, że sobie nieźle podeżarł, dziś trzeba mu dietę uskutecznić chyba. Dziś rano mnie serdecznie przywitał i sobie poszedł godnie na górę. Pewnie drzemkę uskutecznić, bo całą nic nie spał. Przynajmniej do 1, bo wtedy ja się ulotniłem z imprezy.