Tak mi powiedział jeden z użytkowników
Zgadzasz się z tym czy nie?
Bo ja im starszy jestem tym mam więcej wątpliwości ogólnie
Ja mam tak samo. Właściwie, to miałem na myśli, pisząc te słowa.
Nie do konca.
Owszem,bywa tak ze im więcej człowiek wie, tym miewa więcej wątpliwości,wyczuwa sprawy nie do końca jasne.
Ale zdecydowanie częściej jest dokładnie na odwrót.Powiedzialbym ze na pewno jestem częściej pewien tak siebie jak i wielu spraw niż kiedyś.
Bilans watpliwosci i pewnosci?
Ciągle jest na zero.
Zmienia się tylko struktura.
Zaskakują mnie ludzie, zaskakuję siebie ja, niczego nie można być pewnym. Inaczej patrzę na świat. Pewnych spraw jestem bardzo ciekawa i w to brnę, a inne sprawy sobie odpuszczam. Robię selekcję. Pewnych kwestii trzymam się mocno, np. religii, wiary, a pewne traktuję powierzchownie. Zwracam uwagę na to, co jest dla mnie dobre i na tym się koncentruję.
Podpiszę się pod cytatem znanego filozofa:
“Wiem, że nic nie wiem”
Czy to przychodzi z wiekiem?
Tak. Bo im bardziej zagłębiasz się w nowe obszary wiedzy, tym bardziej stwierdzasz jak mało do tej pory wiedziałeś.
Same ogólniki i jeśli tak,to wręcz przeciwnie.Wielu rzeczy można być pewnym ale do tego potrzebne jest zainteresowanie i obserwacja a nie odpuszczanie.
No chyba, ze goniąc za jedna wiedzą wpadasz na trop czegos, o czym pojecia nie miales, a zapowiada si interesujaco?
No i pięknie!Na tym polega przygoda z wiedzą.
Dlatego tak marzę o emeryturze by wreszcie mieć na wszystko czas…I wpadać w tak zaskakujące"pułapki"
Ale też jakby coraz mniej dziwi. Nawet bardzo dziwne i niespodziewane rzeczy - nie dziwią.
Jak mówią " Czy to normalne że kot zachowuje sie nienormalnie?" tak to normalne - bo to kot.
oraz jeszcze czesto czuję że