A co? Choinek przeciwpożarowych brak?
Niestety…
Na rynek nie rzuciły… ?
Trza mieć dojscia…
Jeszcze na nią tylko małpki trzeba powiesić.
“Przeżyłem” sporo tzw pierwszych razów różnych ludków z “Marią Wesołowską”. Było śmiesznie, wesolutko, ale prawie nigdy nikt nie miał żadnych wizji (raz miała pewna laska).
No i kuźwa zepsułem klimat …
Ale już puste…
Bardzo dorodna, wybujała roślinka.
Mój filcuś już zdążył przewrócić konwencjonalną, na szczęście jeszcze nie przystrojoną. Na czubek sobie wskoczył.
jak zacznie robic kupke przetykana blyszczacymi elementami to dopiero zobaczysz swieta.
a ogolnie przy kotach to trzeba choinke unieruchomic bo lubia
Przestraszył się, bo pod łóżko się schował. Teraz nie zwraca na nią uwagi, mimo, że już ubombiona jest swiątecznie.
Uważaj aby Tobie na czubek nie wskoczył.