na podwieczorek 11 listopada?

:cyclone:
Dziś dzień Służby Cywilnej?
Czyli tym razem o urzędnikach.
:cyclone:
Urzędnik do swojego kolegi:
- Moje hobby to akwarystyka. Mogę godzinami siedzieć i przyglądać się rybkom w moim akwarium.
- A Twojej żony to nie wkurza?
- A co ją obchodzi, co ja robię w biurze?
:cyclone:
Siódma rano, żona serwuje urzędnikowi zestaw: śniadanie i gazetka. Konsumują śniadanie, on czyta gazetkę, nikt się nie odzywa. Trzy godziny później on nadal siedzi za stołem, czyta gazetkę. To się zdrzemnie, to się zbudzi, smętnie spojrzy za okno… W końcu żona pyta:
- Kochanie, a Ty dzisiaj nie musisz iść do biura?
Urzędnik zrywa się jak oparzony:
- Rany Boskie, myślałem, że już tam od dawna jestem…
:cyclone:
Dawno temu…
Urzędnik przyszedł do pracy pięć minut wcześniej - posadzili go za szpiegostwo. Przyszedł do pracy pięć minut później - posadzili go za sabotaż. Przyszedł więc do pracy z dokładnością do sekundy - posadzili go za antysowiecką propagandę, miał szwajcarski zegarek.
:cyclone:
Przychodzi blondynka do banku i mówi, że wylatuje na wakacje za granicę i prosi o kredyt w wysokości 3000 zł na 2 tygodnie.
Urzędnik prosi ją o przedstawienie jakiegoś zabezpieczenia pod pożyczkę.
Blondi wyjmuje kluczyki od Jaguara stojącego przed bankiem.
Po sprawdzeniu wszystkiego, bank zgadza się na przyjęcie samochodu pod zastaw.
Pracownik banku odbiera kluczyki i odprowadza samochód do podziemnego garażu w banku.
Po 2 tygodniach blondynka oddaje dług w wysokości 3000 zł i odsetki 22,50 zł.
Urzędnik bankowy mówi:
- Cieszymy się, że jest Pani multimilionerką. Zastanawia nas, po co zawracała Pani sobie głowę pożyczką na 3000 zł?
- A gdzie znalazłabym w Warszawie parking strzeżony dla Jaguara na 2 tygodnie za 22,50 złotych? - odpowiada blondi.
:cyclone:
- Czy rozpatrzyliście już moje podanie?
Urzędnik przez godzinę szuka podania petenta i wreszcie wzruszając ramionami stwierdza:
- Pańskiego podania nie ma. A kiedy pan je składał?
- No, może jakieś pięć lat temu.
- No, to mów pan tak od razu. Pani Stasiu! Niech mi pani poda teczkę “bardzo pilne”…
:cyclone:
Sierżant pyta poborowego:
- Kim byliście w cywilu?
- Urzędnikiem podatkowym.
- To teraz będziecie grali rano na pobudkę.
- Dlaczego?
- Bo jesteście już przyzwyczajeni do tego, że wszyscy chcą was zabić!
:cyclone:

8 polubień

Co mówi blondynka komornikowi, który puka w drzwi jej mieszkania? - Nikogo nie ma w domu.

4 polubienia

Klient u fryzjera dostaje kulkę, by włożył sobie do ust aby lepiej było mu ogolić okolice policzków

  • A co będzie jak ją połknę? Pyta klient
  • Nic nie będzie. Jutro albo pojutrze pan przyniesie. Wszyscy tak robią …
6 polubień

Czterech mężczyzn: inżynier, chemik, księgowy oraz pracownik administracji państwowej spierało się czyj pies jest najmądrzejszy.
Inżynier zawołał do swojego psa:

  • Pi, pokaż co umiesz!
    Pies momentalnie wskoczył na biurko, wziął ołówek, papier i narysował idealne koło, kwadrat i trójkąt.
    Księgowy zawołał swojego:
  • Bilans! Wiesz co masz robić!
    Bilans pobiegł do kuchni, przyniósł 12 ciastek, po czym podzielił je na cztery równe kupki.
    Chemik tylko spojrzał i zawołał:
  • Probówka! Do roboty!
    Suczka podbiegła do lodówki, wyciągnęła karton z mlekiem, po czym nalała dokładnie 180 ml do szklanki bez rozlania kropelki.
    Wszyscy spojrzeli na pracownika administracji państwowej i spytali:
  • A co potrafi Twój pies?
    Mężczyzna spokojnie powiedział do swojego pieska:
  • Przerwa Śniadaniowa! Do dzieła!
    Pies natychmiast zjadł ciasteczka, wypił mleko, narobił na papier, przeleciał pozostałe trzy psy, po czym zaczął narzekać, że zwichnął sobie podczas tego kręgosłup, wypełnił wniosek o odszkodowanie za pracę w szkodliwych warunkach i poszedł na chorobowe…
2 polubienia

Najlepszy ten pies urzędnika

2 polubienia

Ha, tez tak uwazam!!! :joy: