Dziś dzień migrantów?
Tak się składa, że ludzie migrują – z różnych przyczyn i z rożnym skutkiem.
Egipski miliarder Naguib Sawiris zaoferował chęć kupna wyspy dla uchodźców…
Byłem pewny, że już kupi Wielką Brytanię
Imigrant po długiej podroży dociera w końcu do Niemiec. Na ulicy zatrzymuje pierwszą napotkaną osobę chwyta ją za rękę i mówi:
–Dziękuję za wpuszczenie mnie do waszego kraju, za mieszkanie, pieniądze na jedzenie, za opiekę medyczną i za darmową szkołę.
–To jest pomyłka – odpowiada przechodzień. – Ja jestem Afgańczykiem.
Syryjczyk idzie więc do kolejnej osoby:
–Dziękuję, że stworzyliście taki piękny kraj!
–To nie ja, ja jestem z Iraku – słyszy odpowiedź.
Wreszcie widzi matkę z dzieckiem:
–Czy pani jest Niemką? – pyta.
–Nie, pochodzę z Indii.
–To gdzie się podziali wszyscy Niemcy?
Kobieta patrzy na zegarek i mówi:
–O tej porze to pewnie są w pracy.
W Polsce od lat istnieją testery, które potrafią określić, który z uchodźców ma zadatki na terrorystę, a który nie. Nazywa się je potocznie kaszanką.
W Polsce nie ma zagrożenia terrorystycznego, ponieważ każdy Arab zostanie wcześniej namierzony i unieszkodliwiony przez specjalne formacje w mundurach oznaczonych trzema paskami, przy współpracy osiedlowego monitoringu „moherowe berety”
W Barcelonie połowa mieszkańców wywiesza flagi katalońskie i pali hiszpańskie, druga zaś połowa wywiesza hiszpańskie i pali katalońskie. I tylko dwóch imigrantów z Odessy, Abramek i Icuś, padając z nóg od rana do nocy szyją i sprzedają te flagi.
Brytyjska skarbówka zwróciła podatnikowi do korekty deklarację podatkową, w której w rubryce “Osoby pozostające na utrzymaniu” wpisał: “2,1 mln nielegalnych imigrantów, 1,1 mln narkomanów, 4,4 mln bezrobotnych, 0,9 mln więźniów oraz 650 idiotów w parlamencie i europarlamencie”.
Obywatel odpisał krótko:
“A o kim zapomniałem?”.
Angela Merkel umiera, trafia do piekła. Staje z walizami u wrót piekła, płacze. Wychodzi diabeł, patrzy na nią zdziwiony, sprawdza na liście…
-Zaszła pomyłka, ty masz trafić do raju!
Merkel radosna jak skowronek, zapomniawszy o wszystkim, w tym o walizkach, biegnie w podskokach do raju. Diabeł przy bramie kręci z niesmakiem głową i przywołuje dwa diablątka, żeby odniosły merklowe walizki do raju. Ale diablątka swawolne, zanim z walizkami trafiły pod bramę raju, było już po godzinach przyjęć. Co robić - muszą się z tobołami na mur wspinać.
W tym czasie w raju dwa anioły patrolujące mur zauważają diablęta. Jeden mówi do drugiego:
-Patrz, Merkel dopiero godzinę u nas, a już uchodźcy próbują się dostać!
Siedzi Mohammed w kucki w Berlinie i pluje na ziemię przez dziurę w zębach. Nagle pojawia się wróżka i mówi:
-Jestem socjalistyczno-liberalną wróżką! Chcę spełnić twoje trzy życzenia!
-Spójrz, jaką mam dziurę w zębach! Chcę, żeby mnie wyleczyli i wstawili wszystkie nowe zęby!
Ledwie Muhammad wypowiedział życzenie, natychmiast wskoczył do gabinetu protetyki i bezpłatnego leczenia zębów dla uchodźców. Po chwili na ustach zabłyszczał mu śnieżnobiały uśmiech a la Hollywood.
-To teraz drugie życzenie. Brakuje mi czterech żon i piętnastu dzieci, rodziców, trzech braci i dwóch sióstr, rodziców, pięciu braci i siostry mojej żony! Chcę zamieszkać z nimi w luksusowej willi i mieć zawsze dużo pieniędzy!
Ledwie Muhammad skończył - już był w pięknej willi! Na stole ujrzał tekst ustawy o łączeniu rodzin dla obcokrajowców, wydruki z kont bankowych z informacjami o przelewach od państwa. Dom w pełni umeblowany i wyposażony w urządzenia elektryczne zgodnie z “Ustawą o pomocy w zakupie mebli i sprzętu AGD dla uchodźców”.
Szczęśliwy Mohammed w końcu mówi:
-Chcę być prawdziwym Niemcem. Nie tylko mieć obywatelstwo. Chcę być niebieskookim blondynem i nazywać się Fritz Schulz!
Zanim zdążył dokończyć zdanie, wszystko zniknęło, a on patrzy, że znów siedzi na tyłku i pluje na ziemię przez dziurę w zębach.
-Co się stało?! - pyta wróżkę.
-Nie wstyd ci, Schulz, błagać o pomoc?! Musisz zadbać o siebie sam! Idź i szukaj pracy!
Małżeństwo świętuje szóstą rocznicę ślubu.
-Muszę ci kochanie coś wyznać - mówi mąż - Jestem daltonistą.
-Ja też chciałabym ci coś wyznać - mówi żona - Nie jestem z Lublina, Jestem z Mozambiku.
Rok 2030 dwóch niemieckich policjantów drogówki zatrzymuje samochód do kontroli. Facet daje papiery. Policjant czyta i z uśmiechem do kolegi mówi. Patrz Abdul jakie śmieszne nazwisko: Muller