na podwieczorek 25 listopada?

:steam_locomotive:
Dziś Dzień Kolejarza?
Wars wita…
:steam_locomotive:
Klient dworcowego baru skarży się bufetowej:
– Proszę pani, w mojej zupie jest guzik kolejarski!
– A co, pan chciałby od razu cały mundur?!
:steam_locomotive:
Kolejarz do pasażera:
- Proszę nie wysiadać, dopóki pociąg się nie zatrzyma!
- Ale ja bardzo spieszę się na pogrzeb.
- A, jeśli tak, to proszę bardzo.
:steam_locomotive:
Z pamiętnika kolejarza:
”Chcę umrzeć spokojnie, we śnie - tak jak mój dziadek, a nie wrzeszcząc z przerażenia tak jak jego pasażerowie”
:steam_locomotive:
W pociągu pasażer kłóci się z kolejarzem:
- Jeśli wykupiłem bilet dla psa, to dlaczego nie może siedzieć obok mnie?
- Siedzieć może, ale nie może trzymać nóg na siedzeniu!
:steam_locomotive:
Pewien sprytny jegomość widząc, że nie ma żadnych szans na zajęcie miejsca siedzącego w pociągu, krzyknął:
– Proszę o spokój! Z torby uciekł mi jadowity wąż!
Wszyscy w panice opuścili wagon, a spryciarz w jednym z przedziałów usiadł i zaraz zasnął. Po godzinie budzi się i stwierdza, że wagon nadal stoi w tym samym miejscu. Pyta więc kolejarza:
– Dlaczego nie jedziemy?
– Jakiś idiota wypuścił węża i musieliśmy odłączyć ten wagon.
:steam_locomotive:
Przychodzi student na egzamin z historii transportu u jakiegoś upierdliwego profesora i ten zadaje mu na dzień dobry pytanie:
- Proszę podać, ile wynosiła długość linii kolejowych w Polsce?
Student początkowo zdębiał, ale pyta:
- A w którym roku?
W odpowiedzi słyszy:
- Wie pan co, jest mi to obojętne.
Odpowiedź studenta:
- W roku 1439 było to zero kilometrów.
:steam_locomotive:
W telewizji nadano film o starożytnym Babilonie. Dopiero podczas emisji autorzy programu zauważyli, że w kadrze przez chwilę widać było pędzącą lokomotywę.
- Ciekawe, czy ktoś z telewidzów to zauważył?
- Tak, przed chwilą dzwonił jakiś kolejarz. Pytał, dlaczego lokomotywa miała oznakowania asyryjskie, a nie babilońskie.
:steam_locomotive:
W pociągu Kolei Transsyberyjskiej konduktor złapał gapowicza. Ponieważ w pobliżu nie było stacji a na zewnątrz mróz i tajga, nalał go po mordzie i poszedł dalej. Po dwóch dniach ponownie konduktor spotyka tego samego gapowicza, a ponieważ warunki są takie same, znów leje biedaka po mordzie i idzie dalej. Podróżni którym żal zrobiło się bi-tego podróżnego zapytali: – A daleko pan jedzie? – No jak wytrzymam, to jadę do Władywostoku.
:steam_locomotive:
Kuba jest synem konduktora i idzie do pierwszej klasy.
Tata się pyta:
- Jak tam ci minął pierwszy dzień w szkole?
- Oszukali mnie!
- W jakim sensie?
- Na drzwiach było napisane I-klasa a były twarde ławki.
:steam_locomotive:
Kolejarz zauważa mężczyznę leżącego na torach.
- Co pan tu robi?
- Mam dość życia. Czekam aż pospieszny do Chełma zakończy moje udręki.
- W takim razie niech się pan przeniesie na sąsiedni tor. Po tym za chwilę przejedzie osobowy do Koluszek.
:steam_locomotive:

6 polubień

Z kolejowych, to pamiętam tylko taki:

Paniusia przy kasie biletowej; - poproszę połówką do Gdynii.
A za nią jakiś gość; - to ja też połówkę, najlepiej Wyborowej…

1 polubienie
3 polubienia

Wszystkie niezle
ale ten ostatni to calkiem w moim stylu!
Wyborne

Ja tylko paiętam jak przez mgłę…
Jak kolejarz leci, to ja jestem trzeci…
Jak kolejarz długi, to ja jestem drugi…
:wink:
Nie te oczy już… :wink:

1 polubienie

Do jednorękiego mężczyzny podchodzi nieznajomy.

  • Co się panu stało?
  • Łapałem pociąg.
  • I co, złapał pan?
  • Tak, ale mi się wyrwał…
1 polubienie

Jak o pociągach to może

Eee, u mnie jest niedostepne…!

:Maryla Rodowicz - Ballada Wagonowa - YouTube
standardowo - skopiuj do paska i usun dwukropki z przodu i z tylu, powinno zaskoczyc

1 polubienie

SUPER! Dzieki, znam doskonale! :grin:

1 polubienie