na podwieczorek 6 czerwca?

Dziś dzień języka rosyjskiego?
No to „jedziemy po Ruskich” i to nie pierogach…

W gabinecie chirurga, ze złamaną ręką siedzi nowy ruski.

  • Ma pan złamana rękę. Będziemy musieli założyć gips.
  • Koleś jaki gips? Kładź marmur ja płacę!

Przychodzi nowy ruski do dentysty. Dentysta ogląda i widzi same złote zęby, diamentowe koronki, w końcu nie wytrzymał:

  • Właściwie nie wiem, co mam panu tu zrobić?
  • Chciałbym alarm założyć.

Rozmawia dwóch Rosjan, po przylocie do USA:

  • Ty popatrz, oni tu wszyscy płacą dolarami!
  • No, zupełnie takimi samymi, jak nasze baksy!

Wojska rosyjskie mają stacjonować obok wojsk ONZ. Dowódca wojsk rosyjskich mówi do żołnierzy:

  • Francuzi wymieniają bieliznę co tydzień. Anglicy wymieniają bieliznę co trzy dni. Amerykanie wymieniają bieliznę co dwa dni. Wy będziecie wymieniać codziennie.
    Po chwili dodaje:
  • A kto z kim będzie wymieniać, to już sami sobie ustalicie.

U Czukczów odbywa się miting polityczno-uświadamiający na temat “Amierikanskij imperializm”. Z powiatu przyjechał lektor, wygłosił odpowiednia prelekcję, na zakończenie prelekcji zachęca zebranych do zabierania głosu. W końcu jeden Czukcza podnosi palec. - No proszę, wypowiedzcie się towarzyszu -zachęca lektor.

  • Amierikancy wriednyje gady!
  • O, bardzo dobrze - ucieszył się lektor - proszę, kontynuujcie!
  • Amierikancy wriednyje gady! - powtórzył Czukcza.
  • No to już wspomnieliście, może rozwińcie temat - podpowiada to-warzysz z powiatu.
    Czukcza ze zwieszoną głową międli palce, w końcu wypalił:
  • Amierikańcy wriednyje gady - Alasku kupili, Czukotki nie kupili!

Dyskutowali żołnierze rosyjscy i chińscy kto kogo zwycięży. Chińczycy mówią:

  • A my na Was bombę neutronową zrzucimy.
  • To co takiego?
  • A to wszystko materialne pozostaje a żywe ginie!
  • Fiuuuuu. A my na Was wtedy pluton chorążych napuścimy.
  • O. A to co takiego?
  • A wtedy to wszystko żywe pozostaje, a materialne ginie!

W czasie zimnej wojny amerykanie wyszkolili szpiega i zrzucili go na Syberii. Szpieg trafił do chaty tubylca, który zaproponował mu nocleg. Na drugi dzień tubylec mówi:

  • Nu, ty gawarisz kak nasz, ty pijesz kak nasz, nu ale ty nie nasz!
  • Paczemu ty tak dumajesz? - pyta skonsternowany Amerykanin.
  • A potomu, szto u nas cziornych niet!

Radziecki statek podpływa do afrykańskiego portu. Marynarz rzuca linę cumowniczą na brzeg, krzycząc do Murzyna stojącego na nabrzeżu:

  • Dierżi wierierwku!
    Murzyn nie rozumie. Rosjanin znów rzuca linę, krzycząc: “Dierżi wieriewku!”. Murzyn stoi bez ruchu. Rosjanin pyta:
  • Gawari pa ruski?
    Cisza.
  • Parlez vous francais?
    Cisza.
  • Sprechen Sie Deutsch?
    Cisza.
  • Do you speak English?
  • Yes, I do!
  • Nu, dierżi wieriewku!!!

Spotykają się dwaj Rosjanie.

  • Mam dla ciebie dwie wiadomości: jedną dobrą, drugą złą. Od której mam zacząć?
  • Od dobrej.
  • Odnaleziono matkę Lenina.
  • A zła?
  • Znów jest w ciąży!

Gienadij Ziuganow przeczytał bajkę o Śpiącej Królewnie. Zamyślił się i z pewnym wahaniem udał się na Plac Czerwony.

  • Nie darowałbym sobie, gdybym nie spróbował - wyszeptał przekraczając próg mauzoleum…
4 polubienia

Wania wrócił z Paryża i dzieli się wrażeniami z Griszą;

  • ja tam nauczyłem się jednej sztuczki…
  • Jakiej?
  • Obróć no się…
    Grisza się obrócił, a Wania pyta;
  • czujesz palec w zadku?
  • Czuję.
  • A u mienia ruki swobodnyje…
2 polubienia

Marmur i alarm - the best! :joy::joy::joy:

1 polubienie

Żeby tylko ruskie po nas się nie przejechali…

ruskie to sie po nas nie przejada, im wystarczy pare samolotow, wiec predzej sie przeleca.
tymczasem wojsko sie “dozbraja”

1 polubienie