Nie nadaremnie jest ten krzyż,
który przykuwa trzepot rąk.
Posłuchaj tylko:czas jak mysz
podgryza rozłożysty dąb.
Nie nadaremny jest ten krzyż,
jakby odarty z czaszki mózg,
gdzie tysiącmłotem wieków łzy
tak jak byś ziemię w dłoniach niósł.
On w miłość,w roli skowyt psi
on się wyciosa z ciszy snu;
jest u każdego progu dni;
jest jakbyś ziemię w sercu niósł.
I nie daremny,bo gdy w lustro łez-
-jak w lustro nieba-śmiercią spojrzysz,
zobaczysz,powiesz:otom jest,
którym się krzyżem w Bogu drążył.
Krzysztof Kamil Baczyński -Psalm 2.O krzyżu