A może to wcale nie żart?
Wyślemy im różańce.
I klęczniki.
Wyślijmy im Kaczyńskiego. Albo lepiej Sasina i Suskiego.
niedawno usilowano przeprowadzic przetarg na oltarze polowe?
https://www.fakt.pl/wydarzenia/polityka/wojsko-kupuje-300-oltarzy-polowych-jest-komentarz-ministra-mariusza-blaszczaka/jd4wdp1?utm_source=es.search.yahoo.com_viasg_fakt&utm_medium=referal&utm_campaign=leo_automatic&srcc=ucs&utm_v=2
duze niedopatrzenie, teraz przydalyby sie w ramach bratniej pomocy, nawet prawoslawnym. krzyz tylko wymienic i rozkladany ikonostas dorzucic.
Od blisko 30 lat chyba,nie bawią mnie polityczne żarty.I ten niestety także…
Jestem doslownie o krok od wewnetrznej emigracji.
to nie polityka a smutna, skrzeczaca rzeczywistosc…
Jak zwał tak zwał…
Mam podobnie.
Ludzie sie z nich smieja, ale to oni (politycy) nabijaja sobie kabzy, drwia sobie z nas w zywe oczy i tak naprawde to oni sie z nas smieja a nie my z nich …
Pamietam z polowy lat 90-tych,radiowych gości.Suchocka,Korwin i ta zmarła jakiś czas temu,z LSD…Wyglądalo ze im zależy.Lepsze lub gorsze idee ale daleki byłem od kpin…
A potem…
Kamera na rok 2002 bodaj…Moze 2001.Prawybory PO na stadionie poznańskiego AZS-u.Podobnego goovna,pokazu arogancji,nie widzialem ani wcześniej,ani potem…Jeden Tusk mówił sensownie.Przez…3-4 minuty.A caly ten cyrk trwal pół dnia…
Ludzie nie tylko sie śmieją ale jeszcze dają sie robić w trąbę.Udają mundrych podczas gdy nawet nie wiedzą czego chcą…I do tego ten mętlik pojeciowy…
Idealne okoliczności dla cynicznego polityka…
Bo Tusk umie mówić szkoda, że co innego mówił, a co innego robił.
To,jak zwykle w tym świecie,dwie różne sprawy.I to nie dotyczy tylko Tuska ale chyba wszystkich.
I my jesteśmy na to skazani.
Nigdy nie bylo inaczej i nie będzie.Możesz tylko słuchać i starac sie wnioskować…
Gdzie tam PiS będzie wspierał innowierców…Co by na to powiedział o Rydzyk?
Wojna o chrzescijanskie, prawoslawne dusze trwa od 1500 lat
Schizmy bywaly mniejsze i wieksze, za date “rozwodu” uznaje sie rok 1054. Ale do dzis Ukrainę zamieszkuja wyznawcy Chrystusa, poslugujacy sie liturgią wschodnia, ale uznajace zwierzchnictwo papieza.
Popularnie nazywa sie ich grekokatolikami.
Jest sie o co bic, w kwestii zwiekszenia liczby owieczek, ewentualnych sponsorow ojdyra.
Tylko pytanie czy PiS wie o tym wszystkim bo coś mi się wydaje że nie wiedzą?
W Polsce trochę grekokatolikow mamy, ok. 55 tys. Zlokalizowani głównie Przemysl i okolice. Biskupi wchodza w sklad episkopatu, to moze prezes wie, ze cos takiego w przyrodzie wystepuje. Co do przecietnego PiSpolityka czi PiSwyznawcy to prawdopodobienstwo nieduze.
Dla nich to Ukry i tyle.
A histora scierania sie katolicyzmu i prawoslawia ma dluga tradycje. Wyznawcom tego odlamu religii bylo zawsze pod gorke, jak nie carat to komuna.
A i teraz spychani na margines.
Zaistnienie unitów, to odrębna historia. Jedna z gaf politycznych polskiej polityki.
tych prob unifikacji to troche bylo.
ale w tym przypadku to mozna powiedziec, ze to kosciol (odlam religijny) stal sie przedmiotem polityki, nie podmiotem jak jest to na porzadku dziennym KK obecnie w Polsce.
Cała ta heca z kościołem unickim, to dość znaczący epizod naszej historii. Niestety, stanął kością w gardle Rzeczypospolitej. A sami grekokatolicy swoje odcierpieli.
Od czasów Piastów kościół katolicki nie odegrał chlubnej roli w naszej historii i w znacznym stopniu przyczynił się do upadku kraju. Nie sam z siebie, oczywiście, ale stwarzano mu do tego wszelkie warunki.
A zaczęło się poważnie już za Warneńczyka, co skończyło się Warną.
Ale już za Jagiełły, w czasie wojny husyckiej, głównie KK nie pozwolił królowi na skorzystaniu z bajecznych wręcz koniunktur, które ta wojna stworzyła dla Polski. Duży dostęp do morza i odzyskanie Śląska było podane na tacy, ale pierdoła król, po swojemu, Bogu świeczkę, a diabłu ogarek i gówno z tego wyszło.