Naukowcy dużo rozumieją?

https://adonai.pl/swieci/?id=137

  • Tak
  • Nie
  • Trudno powiedzieć
  • Mam jeszcze inne zdanie na ten temat

0 głosujących

1 polubienie

Przy naszych ograniczeniach, to naprawdę nieźle ogarniają.

2 polubienia

Więcej niż religia.

Cieniasy są. Niczego mądrego nie rozumieją.

1 polubienie

Hehehhee

Dokładnie… Frajerzy i tyle…

1 polubienie

Wolisz klechę?

1 polubienie

Klechy to też ciemna masa. Jedni drugich są siebie warci… No ale by się w tym rozeznać, samemu trzeba prezentować wyższą od nich świadomość, A Ty młody jesteś, bez ambicji rozumienia i w większej świadomości jesteś kicha…

1 polubienie

Z Pio zetknąłem się na południu Itali, bo on się nie ograniczał tylko do San Giovanni Rotondo, niemniej w miejscowości Divi Parta na południu ok 12 km od Cerignoli jest kościółek drewniany nazwany jego imieniem, gdyż w młodości tam się uczył za kleryka, przypadło w niedzielę mi iść w procesji pieszo, bardziej jako pomoc dla mojego maestro z jego żoną. W kościółku masa ludzi, niespodziewanie zostałem zepchnięty na bok obok trumny oszklonej ze zwłokami zakonnika, co nie było miłe gdy ludzie napierali by się dalej posunąć - tylko gdzie ?, stanąłem jak wryty by dalej nie napierać na owe szkło, jeden gest wystarczył. Czy naukowcy rozumieją ? hm pewnie zaczynają badać zwłaszcza bilokację z punktu wojskowego jako nowość bycia niewidzialnym albo w miejscach gdzie się wróg nie spodziewa. Samą biblię badają, podobnie jak świętych przez zapisy czy wykopaliska, niemniej prosty chłop bardziej uwierzy niż wykształcony mający dowody przed sobą, naukowcy / nie wszyscy / bardziej starają się o swoją sławę niż wytłumaczenie opisanych zjawisk do których dochodzi

1 polubienie

Ciemna, oszukująco-ogłupiająca masa naukowa próbuje wywołać wrażenie, że jak coś nie naukowe, to nieprawdziwe, niepoważne. A tymczasem jest wprost odwrotnie.

1 polubienie