Co prawda słyszałam, ze nastolatkowi (z rodzicami) w Polsce kelner nie chcial podać piwa bezalkoholowego powołując sie na klauzulę sumienia, ale żeby w kraju gdzie wódkę można na stacjach benzynowych kupic o każdej porze, byl zakaz wypicia własnego piwa w pociągu?
Jeszcze się taki nie urodził co by wszystkim dogodził
Jak to dobrze, że w tym temacie mamy eksperta w gronie.
Od piwa? Piwo dobre o kazdej porze dnia i nocy.
I na każdy klimat.
Amen
Wydaje mi się, że to podchodzi pod miejsce publiczne i dlatego tak.
To jak wytłumaczyć pijaczkow pod chmurka? Albo w bramie?
Zmieniło się ostatnimi laty w tym kraju.Palić papierosów nie można,kulturalnie wypić piwa na łonie natury też.Psów wyprowadzać …też krzywo patrzą.
Jakieś zwyczje przejęte od niemiaszków,czy co…
O dziwo,przeczytałem ten artykulik…
O dziwo bo zazwyczaj szlag człowieka trafia grubo przed końcem…
Byłem w takiej sytuacji chyba ponad 10 razy,na przestrzeni wielu lat…Zresztą może nie wszystko pamietam…
Wiem jednak jedno.Obleśne to są te jędze które chyba z przyjemnością wytargałbym za kudły!Na tym forum była kiedyś taka jedna…Niech mi wolno wierzyć że w jakiś tam sposób,przyczyniłem sie do jej odejścia!!!
Nie ma nic gorszego niż namiastka agresywnego tlumu,jednoczącego sie wobec kogos/jednostki w imię morlaności rodem z cuchnącego podwórza…
Te tutaj,jakby sie dalej nakręcały w swej pogardzie to jeszcze by do linczu doszło!
Wracając do tematu…
To chyba nie dyskryminacja a mentalność złośliwa i zawistna.I to jest chyba ciąg dalszy tego o czym mówiliśmy przy innym temacie.Ta wszechobecna agresja,te spojrzenia spode łba…Ta zaczepność na każdym kroku.
Bo to Polska właśnie…
I co ciekawe…Ok. 30 lat temu gdy podróżowałem pociągiem znacznie częściej i w znacznie gorszych warunkach,takiej chamówy niemal nie było!
Wychodzi na to że jakoś nam razniej było jednoczyć się w nędzy i nie psuć sobie życia…
Dochodzi 7 rano czasu polskiego…Wasze zdrowie!
Tak samo, podchodzi to pod miejsce publiczne.
I bywa starannie omijane przez straz miejską.
Przez marudzace damulko i “osiedlowy monitoring” tez.
W moim rodzinnym mieście, straż miejska nie próżnuje, wlepia mandaty pijącym pod chmurką.