Hej, mam pytanie o rzecz, która mnie męczy od paru tygodni. Bardzo zależy mi na dziewczynie, nigdy jej nie okłamałem. Ostatnio jednak wzięły górę emocje, zachowałem się niedojrzale i żeby wzbudzić zazdrość, stworzyłem fake chat w aplikacji o takiej samej nazwie i zrobiłem screena ekranu. Wysłałem jej go na messengerze. Gdy wszedłem do swojej galerii na drugi dzień zobaczyłem, że owy screen zawiera w swojej nazwie słowo “fake chat” - screenshot_39483937_9383_Fake Chat.jpg Boję się, że ona w jakiś sposób zobaczy (może są jakieś metody), że zrobiłem zrzut ekranu z tej fake aplikacji skoro ja to widzę w nazwie tego zrzutu w galerii swojego telefonu. Jak wysłałem go do znajomego, miał w nazwie tylko ciąg cyfr… ale niepewność pozostała. Odrazu proszę o brak hejtu, sam wiem, że zrobiłem niefajnie bo nigdy nie miałem zamiaru jej oszukać. I nie zamierzam tego zrobić kolejny raz.
Skoro u znajomego go nie ma, to i u niej nie będzie. Nie warto martwić się na zapas.
Zamiast wzbudzać w niej zazdrość, zacznij kombinować, jak w uczciwy sposób wzbudzać w niej pozytywne odczucia względem Twej osoby. Budowanie potencjalnego związku za jakichś podstępach i kombinatoryce stosowanej niezbyt dobrze rokuje na przyszłość.
Pozostaje się przyznać, przeprosić i pomodlić o wybaczenie. Jak kocha to wybaczy. Niekoniecznie zapomni ale wybaczy
A ja juz myslalam, ze jest ktos kto “w internetach” nie klamie? 
W razie czego obróć sprawę w żart i przeproś. Psikus nie wyszedł…
“Na wojnie i w miłości wszystkie sposoby są dozwolone”.
Bethany Campbell.
To powiedzenie niesłusznie przypisuje się owej amerykańskiej autorce romansów, ponieważ urodziło się ze dwa wieki wcześniej we Francji i jest kilku kandydatów do autorstwa tej, jakże słusznej maksymy. 
Jak sądzę, Francuzi jak to żabojady, powiedzenie to tez komus podprowadzili …