Nic śmiesznego

Na ziemi to zycie istnieje. Bo jeszcze nie wie, ze mozna nie istnieć :smiling_face_with_three_hearts:

Kierująca BMW wjechała do sklepu z zabawkami w Wilanowie. “Bardzo duże zniszczenia”.
Za 3500 to nawet SUVem do sklepu nie wjedziesz…

1 polubienie

Prosze o źródło tej informacji

1 polubienie

jakie zrodlo…miejskireporter podal. Wszyscy przezyli, tylko tektura sobie blache zaslonila i widac tylko, ze polska rejestracja. Telefon zadzwonil a madka zostawila auto na miejscu dla rodziny z dzieckiem i zaczelo sie toczyc, wiec wsiadla i w panice nie trafila noga w hamulec…

Wolne żarty?

1 polubienie


:thinking:

4 polubienia

Siedzi dwóch blondynów na ławce. Jeden się pyta.
-Chcesz krówkę?
-Nie dziękuję, jestem wegetarianinem

4 polubienia

A pamiętajmy, że muzyka Chopina to armaty ukryte w kwiatach!

1 polubienie

Nawet w zimie…

Wrobili rodzicow. Rodzice to sie zawsze uloza z wladza :face_with_raised_eyebrow: Byl ostatnio news, ze rodzice sie przyznali do rozpijania dzieci oranzada przebrana za szampana.

A może był VEGANINEM wtedy to ma sens - mleka nie je…:face_with_tongue:

1 polubienie

Uczciwie mowiac to ja tych “trawozernych” niuansow nie odróżniam.

:mushroom::mushroom::mushroom:

1 polubienie

W Bytomiu pijany naczelnik policji miał leżeć na chodniku w mroźną noc. Zwinęli go koledzy “z firmy”. Nie zbadali alkomatem… | Bytom Nasze Miasto

Przecież nie byl na służbie?

A wyobraź sobie, ze sa kraje, gdzie nie ma izba wytrzeźwień?

Kolega nie kolega- jak nie ma przesłanek, zeby odstawić do szpitala to każdego do domu odwiozą.

No chyba, ze bezdomny, to szukają jakiegoś przytulku.

1 polubienie

2 polubienia

Tiktoker mario_runfun postanowił przeżyć jedyną w swoim rodzaju “ekstremalną przygodę” i udał się do toalety w jednej z łódzkich przychodni. Nie byle jakiej, warto dodać.

Zwiedzam toaletę, która się NIE zamyka. Poziom adrenaliny: jak w parku rozrywki, tylko ta atrakcja jest za darmo

  • podsumował w opisie do nagrania. Na filmie widać, że drzwi wejściowe (zarówno “główne”, jak i do jednej z toalet) mają zamek, ale pacjent nie ma możliwości z niego skorzystać (chyba że ubłaga w recepcji o klucz).
1 polubienie

No wiesz…Pacjentom w poczekalni też się jakaś rozrywka należy. Np. taka, że mogą zgadywać, co robi w toalecie ten, który akurat z niej korzysta.

1 polubienie

Zeby tylko w przychodni?
W wiekszosci barow typu “obiady domowe” toalety zamkniete sa na wielki klucz z przywiazanym wyswiechtanym sznurkiem.
Klucz wydaje ra sama osoba, ktora naklada jedzenie. A nawet jak umyjesz w koncu rece przed jedzeniem to po zamknieciu toalety zaczynasz sie rozgladac za jakims żelem dezynfekujacym do rak. Bo moze bez mikroskopu tego nie obejrzysz, ale ja mam rozwinieta wyobraznie i te kierdle bakterii “widzę”. Do trgo wycieranie siedzen krzeselek i stolikow ta samą scierką z niktofibry, ktorej kolor, szlachetnej szarej patyny nijak ma sie do reklamy w TV…
Wymiotlo mnie stamtad w trzy sekundy.
W koncu kupilam gotowe dania do mikrofalowki w żabce. Mniej stresujace.

1 polubienie

Byl kiedys taki film Flip i Flap i ja tak funkcjonuje jak Flip i Flap.

Filmow z Flipem i Flapem bylo dużo.

Choc niektore bawia do dzis.

Choc moznaby ich oskarzyc o niepoprawnosc polityczną - chudy sprytniejszy…

1 polubienie