To roślinne tytuły?
11/12
Konstrukcja harfy mnie zaskoczyla
To roślinne tytuły?
11/12
Konstrukcja harfy mnie zaskoczyla
5/12 - prawie idealnie…!
11/12 Źle Daniel Keyes.
Algernon Cie zmogl?
Swego czasu rownie sztandarowy temat jak Dzień Tryfidów. Tez roślinek, choć nieco zarlocznych…
Pamietaj, kwiatki wrecza sie kwiatostanami do gory…
11/12…Dziwny quiz…Ale ciekawy!
Początek i koniec,dziecinnie prosty a po środku rzeczy [2] o których nawet nie slyszałem.Jean Kerr i David Guterson…No i tej pani nie trafiłem…
11/12
Drzewa tak śniegiem zasypało, że nie dało się rozpoznać.
Tak. Zmogła mnie książka, którą czytałem.
Bo to bylo strawne jako nowelka, pozniejsza powieść jak spora część ksiazek SF tamtego okresu (druga polowa lat 60) miala odbicia w kierunku post -(egzystencjalizmu, modernizmu) i nieznosnej czesto tendencji lania wody na tematy oczywiste.
A w ramach teatru telewizji w 1981 wystawiono sztuke na kanwie…
Nawet swietna obsada nie poomogla. Szmira.
Świetna obsada?
Polemizowałbym.A wydawałoby sie ze to idealny pomysł na fajną sztukę…
Komplet, ale dwa strzelone!
Wtedy Peszek czy Herominski dopiero terminowali w teatrach lodzkich …
A temat na sztukę? Jak bylo widac mozna spierniczyc wszystko…
Peszek jeszcze w 81 albo wcześniej,przeszedl z Łodzi do Poznania.Niby szkoły pakowaly klasy do Teatru Nowego głównie ale i w Polskim młodzież bywała…
Moja wiedza teatralna jest sto razy uboższa od filmowej,niemniej nie przypominam sobie doslownie niczego wartego zapamiętania.
Ba! Dawno tego nie widziałem ale i tak uważam ze to nie Peszek a świetny Paweł Nowisz,usunął wszystkich w cień.
A co do Peszka…Byłem kiedyś przekonany że to nie on a Grzegorz Warchoł
w 1981 to faktycznie Peszak juz tylko czassem w Lodzie sie pojawial.
ja go pamietam jeszcze z konca lat 70. kiedy to lodzkie tearty bazujac na wytworni filmowej w teatrach miewalu obsady, ktore dzis mozna nazwac gwiazdorskimi.
jeszcze w maju 81 Peszek wystepowal w Trans-Atlantyk Gombrowicza, ale to byla chyba jego ostatnia wieksza rola w Lodzi
Mimo odgórnych wytycznych,nie chodziłem wówczas do teatru.
Cytowanie wiki jakoś nie budzi mego entuzjazmu.
A aktora lubie TERAZ a nie wtedy.
Przy czym i tak uważam ze w filmie to kolejny który nie doczekał się swojej roli.Powiem więcej!
Jesli przelecieć jego dorobek,własciwie to smutno się robi…
Byl taki czas, wlasnie na przełomie lat 70/80, ze równie latwo mnie bylo znaleźć w teatrze lub kinie. Filharmonie omijałam.
Ale w tamtych czasach nie bardzo mieli się czym pochwalić. Zresztą Teatr Wielki też nierowno działał.
Za to operetka niezawodna - poziom nad wodorostami trzymała równo.
Ale biorąc pod uwagę niezwykle “bogata” oferte TV? To jednak mieszkanie w duzym miescie mialo swoje niewatpliwe plusy.
10/12 nieźle