Nie musi być baba u lekarza

Przychodzi facet do lekarki i ona pyta się go; - co panu dolega?
– Pani doktor, dolega mnie to, że mam erekcję 24 godziny na dobę, co pani doktor da mi na to?
– Co ja dam? Hmm…, dach nad głową, całodzienne wyżywienie i opierunek, do tego 3500 miesięcznie…

9 polubień

To juz wiem, jaki motyw miala moja sasiadka…ze co i raz nowego tam widzialam na schodach a wycie slychac bylo co jakis czas.

3 polubienia

Przychodzi facet do lekarza:
-Panie doktorze, jestem impotentem.
Lekarz na to:
-A skąd Pan to wie?
-Ojciec był impotentem, dziadkowie, pradziadkowie. Na pewno jestem impotentem.
-To skąd żeś się Pan wziął?!
-Spod Rzeszowa.

6 polubień

Przychodzi facet do lekarza i rzecze:
-Panie doktorze, mam członka jak noworodek.
-Niemożliwe, proszę pokazać.
Lekarz zbadał, zmierzył.
-No faktycznie… 52 centymetry, 3,5 kilograma …

6 polubień

@birbant temat stworzył… :laughing: :laughing: :laughing:
I to się nadaje do prasy!!! :grin:

3 polubienia

Eee, wraca tylko do formy. Ale dalej o Hanzie pisac nie chce…:wink::grinning_face:

2 polubienia

Rozmowa dwóch gołębi, które dawno się nie widziały; - słyszałem, że pracę zmieniłeś.
– Tak, robiłem na poczcie a teraz robię na myjni samochodowej. Dostarczam klientów.

3 polubienia

serduszkuje z sympatii, bo nawet suchar 100letni wymyslic to wysilek.

1 polubienie

Fakt, ten dowcip poznałem w połowie lat 90 ale przypomniał mi się.

1 polubienie

A ja nie znałam :laughing:

Przychodzi facet do włoskiej restauracji i mówi do kelnera:
-Poproszę pieczonego gołębia.
Kelner przynosi pieczonego gołębia, facet patrzy na niego, patrzy i mówi:
-Kelner, a czy ten gołąb jest świeży?
-Pewnie, że świeży.
-A czytać pan umiesz?
-Pewnie, że umiem.
-To proszę mi przeczytać co tu jest napisane na tej karteczce.
Kelner pochyla się nad talerzem i czyta:
-”Idę z odsieczą - Galibardi”.

2 polubienia

Na coś, wreszcie się przydałem. :winking_face_with_tongue:

2 polubienia

No popadaj w kompleksy…
Dzialanosc browarów tez wspomagasz.

1 polubienie

List Murzynka:

Drogi biały kolego.

Powinieneś zrozumieć kilka rzeczy:
Kiedy się rodzę, jestem czarny,
Kiedy dorosnę, jestem czarny,
Kiedy praży mnie słońce, jestem czarny,
Kiedy jest mi zimno, jestem czarny,
Kiedy jestem przerażony, jestem czarny,
Kiedy jestem chory, jestem czarny,
Kiedy umieram, jestem czarny!

Ty, biały kolego:
Kiedy się rodzisz, jesteś różowy,
Kiedy dorośniesz, jesteś biały,
Kiedy praży cię słońce, jesteś czerwony,
Kiedy jest ci zimno, jesteś fioletowy,
Kiedy jesteś przerażony, jesteś zielony,
Kiedy jesteś chory, jesteś żółty,
Kiedy umierasz, jesteś szary,

I ty, masz czelność nazywać mnie kolorowym?

2 polubienia

Dobre!!! Gdzies to słyszałem…Chyba kiedys nad morzem od takich dwoch dziewczyn z Brzegu (kolo Wrocławia) ktore sypaly kawałami przez pół nocy, az ogniska dogasały…:laughing:

1 polubienie

Mieszkamy w bloku. Mamy mieszkanie na 1 piętrze a mieszkań jest 4. Każdy ogrzewa sobie mieszkanie na swój sposób. W listopadzie sąsiedzi z dołu skarżyli się że ci obok nie segregują śmieci a nimi palą… to nie prawda. Oni segregują smieci na te którymi palą w dzień i w nocy :slight_smile:

2 polubienia

Sadysta, w te upaly o ogrzewaniu???:grinning_cat: