Bywa i tak. Nigdy z góry nie wiadomo jak się życie ułoży.
Każesz słuchać naukowców, a sam posługujesz się językiem jak nawiedzony. “…namaszczonych przez klechę prawicowych cudaków.” to faktycznie argument, jakbyś o naukowcach w życiu nie słyszał. Poza tym których naukowców? Jakiej specjalizacji dokładnie naukowcy są ekspertami w tej dziedzinie? Przecież wiadomo, że nawet wśród nich są zdania w wielu kwestiach podzielone.
Za Franco tak bylo, pod zdrowie podciagano rowniez zdrowie psychiczne. Jak latwo bylo sfiksowac od bycia przyszla matka jak sie mialo na psychiatre?
A ja powtarzam do znudzenia - aborcja obowiazkiem nie jest, a kobiecie i mężczyźnie nalezy sie pelna informacja i mozliwosc wyboru. Usuniecie ciazy to z punktu widzenia zdrowia jak poronienie - olbrzymi szok dla organizmu. Dokładanie do tego poczucia winy? I to przez ludzi, ktorzy ponoc powinni pomagac?
Psychologia (w tym ta kliniczna), ginekologia, seksuologia.
@okonek dokładnie. Możliwość wyboru.
Ze środowisk specjalistów i autorytetów z wymienionych przez Ciebie specjalizacji można wybrać co najmniej kilka, jak nie kilkanaście różnych opcji mających zupełnie odmienne zdania w omawianej materii. I co dalej?
handel tkankami? dla mnie to juz przeszczepy zahaczaja o problemy etyczne.
a wszystko zalezy w jakim kontekscie to przedstawisz - temat jest na tyle skomplikowany, ze zgadzam sie z kolega @Devil iz pozostawienie tego w rekach jednej opcji najsluszniejsze nie jest.
skupianie sie na aborcji, do ktorej najczesciej dochodzi z powodow niedoinformowania, braku dostepu do srodkow antykoncepcyjnych, kultywowaniu przeroznych przesadow typu za pierwszym razem… (swiadomie pomijam tu gwalt i wykrywalne wady genetyczne) jako glownym temacie akcji?
jesli komus sie wydaje, ze urzadzanie zycia zakazami i nakazami to najlepsza metoda na szczescie innych - prosze bardzo., ale ja i wielu innych pewnie z tego “tramwaju” wysiadzie,
ale w chwili kiedy skoncze pisac co o tym mysle, na swiecie zdazy co najmniej kilkoro dzieci umrzec z glodu, nie liczac kobiet w pologu, bo nie mialy szans w zderzeniu z brakiem higieny czy przesadami zwiazanycmi z okaleczaniem narzadow plciowych.
Masz rację co do potrzeby edukacji, z tym się zgadzam. Ale znowu sięganie po argumenty typu głodujących dzieci, czy umieralnością w krajach trzeciego świata z powodu braku dostępu do lecznictwa czy praktyk obrzezania??? W kontekście pierwotnego tematu filmu i sprawny aborcji w Polsce to jakieś tematy z przysłowiowej czapy wzięte.
Niektóre to chyba powinny dokonywac aborcji bo się nie nadają:
niestety nie za bardzo z czapy… te wszystkie sprawy maja jeden wspolny mianownik - przesądy i narzucanie swojej woli innym jako obowiazujacego dogmatu.
Jeszcze wrócę do szkół i ewentualnie wyświetlania filmu.
Na jakiej miało by być to lekcji tak się zastanawiam? Z jakiego przedmiotu?
Na wychowawczej nie przejdzie, wychowawca raczej nie zaryzykuje, bo temat wzbudza duże emocje i tego nie ma w programie.
Na religii nie ma jak, bo te same powody co wyżej, a i religii może w szkole nawet nie być.
W szkole mojej córki w (nie wiem ilu) klasach nie ma, bo nie było chętnych.
Nie odbywa się też żadna lekcja z wychowania w rodzinie, bo też nie było chętnych poza dwoma uczniami, więc nie opłacało się do nich nauczyciela sprowadzać.
Musiało by być coś poza lekcyjnego i pewnie było by małe zainteresowanie -tak sądzę.
Aha, na świecie dzieją się złe rzeczy = w Polce potrzebny jest powszechny dostęp do aborcji. To jest ewidentne granie na emocjach a nie adekwatne argumenty do sytuacji w naszym kraju.
W Polsce to jest potrzebny powszechny dostep do zdrowego rozsadku (nie tylko w Polsce zreszta)
A rozumowanie, ze aborcja to zlo calego swiata jakos niespecjalnie mnie przekonuje.
Oczywiście, że nie tylko w Polsce. Ale to co zdrowym jest dla jednych, niekoniecznie innym na zdrowie wychodzi.
Z tego co przeczytałem o tym filmie, to dzieci mogą mieć niezłą traumę do końca życia. Ja nigdy nie zapomnę filmu “Niemy Krzyk”. Może i dobrze zobaczyć aborcję mechaniczną, ale do ku…y nędzy nie pokazywać tego dziesięciolatkom !!! Staremu koniowi jak ja utknął w głowie na całe życie.
I to trzeba pamieac, ze te stare konie niejedno w zyciu widzialy.
Moze by taki film najpierw pokazac rodzicom a dopiero pozniej niech to ni decyduja co dalej?
Moim zdaniem kobieta powinna decydowac. Ale tez od dziecka powinna byc rzetelnie informowana. I, oczywiscie, zadnych “grzechow”, zadnego straszenia, zadnych nieludzkich przekazow. Solidna wiedza i stawianie na odpowiedzialnosc. Sama chcialam to zobaczyc, ale na razie godziny mi nie pasuja. Jesli jest o jakims rozrywaniu to znow sie cofamy…
Ale jest roznica miedzy dzieckiem bez polowy czaszki a dzieckiem z zespolem Downa. Moja corka robila rozne badania, ale na Downa nie. Takie dziecko wymaga wprawdzie wiekszej opieki ale moze spokojnie zyc!
Tu nie aborcja, a obowiazkowa sterylizacja. Amatorow tychze watpliwej jakosci wdziekow rowniez.
Taa, poczytalam sobie recenzje. Tak zla, ze jutro/pojutrze pojde zeby sprawdzic!!! Z reszta: to historia kolejnej “nawroconej”. My tez mamy p.Chazana…
Wszelkie rozważania teoretyczne są odrealnione… Kto nie spotkał się z cierpieniem i kalectwem, kto na co dzień z nim nie obcuje, ten niestety nie zna tematu… Niestety to głównie mężczyźni są pierwsi w wygłaszaniu radykalnych sądów… Dobrze byłoby się przyjrzeć, kto opiekuje się kalekimi dziećmi, kto płaci na swoje dzieci alimenty, kto wspiera osoby niepełnosprawne, kto jest wierny swoim konserwatywnym wartościom, kiedy sprawa zaczyna dotyczyć żony, córki, wnuczki…