Prostata, to wyznawca protestantyzmu.
Ja już dojrzałem do posiadania problemów z prostatą. Ponieważ jednak w odpowiednim czasie oddałem się pod opiekę urologa, więc tych problemów nie mam. Tylko drobne objawy.
Oj tam, oj tam… ten Parkinson to jedna wielka ściema…
A ja kiedyś w knajpie widziałem eleganckiego gościa, co pierwszą pięćdziesiątkę po krawacie jechał w kierunku otworu gębowego. Nie uronił, przyjął całość…
Typowe dla aloholików.
Wyglądają elegancko. Są dobrze ubrani i zadbani.
I zwracaja uwagę na czystość i porządek.
Bo nie jestem alkoholikiem dopóki zachowuję pozory, dopóki nie jestem jak menel…
czyli co? bom nie kumaty.
Bez tego krawata rozlał by wszystko z kieliszka. Wyciągnął krawat, jedną ręką go trzymał u końca, lekko naciągając ów zwis męski ozdobny, a drugą z kieliszkiem dojechał po tym krawacie do ust.