Nie rusza Was rodzenie przez naszą Planetę jej Drugiego Księżyca,

które spowoduje zagładę patologicznego, cywilizowanego gatunku ludzkiego?

Ziemia jest od dawna zjadana przez najgorszego raka zwanego ludzkością. Wyciąć się go nie da. Trzeba spalić albo zatopić. Oczyszczenie totalne. Pomogłaby też jakaś modyfikacja covida.

2 polubienia

Najlepsza odpowiedź, choć wyróżniona przeze mnie tekstowo.

To juz dziura ozonowa nie straszą?

Nie rozumiem, jak związek ma pole magnetyczne z domniemanym przez Ciebie rodzeniem drugiego księżyca?

2 polubienia

Nie wszystkie stworzenia i istoty muszą chodzić na dwóch nogach.

Mnie ruszyło konkretnie jak sama rodziłam. Potem poruszyły mnie porody moich przyjaciółek. Kosmos owszem interesuje mnie, ale nie porusza aż tak.

4 polubienia

Nie rusza. To nie mój problem. Skoro kobieta jest w ciąży 9 miesięcy i rodzi kilka godzin, to raczej Ziemia nic nie urodzi za mojego i moich bliskich życia. A tym bardziej nie rusza mnie problem magnetyczny. Czasy żeglugi z ustalaniem kierunku kompasu z deklinacją i dewiacją już minęły, teraz mamy nieharmonijny GPS :rofl:

1 polubienie

Przez ostatnie miesiące i tak mieliśmy dwa księżyce.

Ziemia go sobie złapała bez rodzenia…

ale brak magnetosfery by Cię ruszył, bo wówczas promieniowanie kosmiczne wybiłoby ludzkość i wywiało atmosferę

1 polubienie

Kto odbiera ten poród? Metodą naturalną? Czy ojciec wie czy już chleje?

2 polubienia

A to już jutro? Ja wiem do czego służy pole magnetyczne Ziemi, ale nie zaniknie przez następne powiedzmy 100 lat :wink:

O ile w ogole zniknie. Predzej nas zastapia jakieś gargamele z wielkimi głowami :wink:

1 polubienie

Sto lat to nawet mgnienie oka nie jest…

2 polubienia

Ziemia może być w ciąży od tysięcy lat, w fazie porodowej z Drugim Księżycem od dziesiątków lat, a teraz może go urodzić nawet w tym roku.

Czyli nie ruszają Cię doniesienia europejskich naukowców, ekspertów, że z Ziemią dzieje się coś niepokojącego?

Oczywiście, że metodą naturalną.

Masz europejskich naukowców, astrofizyków, geofizyków, klimatologów, za niepoważnych panikarzy, co ich byle co zaniepokoi?

Dzieje się, ale ani Ciebie, ani mnie już na Ziemi nie będzie, gdy skutki tych zmian będą widoczne.

Teoretycznie tak. Teoretycznie to ja w tym roku mógłbym również zostać na przykład królem Polski. Prawdopodobieństwo wystąpienia obydwu tych zjawisk jest zbliżone.

2 polubienia