Myślałem,że mam coś z oczami.Jechał sobie spokojnie rowerzysta jakby nigdy nic i miał światełko zwykłe małe a tak mnie raziło jak jakiś laser.
Jak znalazłem ten artykuł to się ucieszyłem bo leflektory LED rażą sporo osób.
https://twojezdrowie.rmf24.pl/cialo/glowa/oczy/news-okulistka-przestrzega-nowoczesne-reflektory-oslepiaja-kierow,nId,7169214#crp_state=1
To nie wina ledów, a ich wykorzystania. W tym ustawienia, co sie da zrobic.
I stanu naszego wzroku
Kiedy ostatni raz robiles badania (ale pełne, lacznie z pomiarem cisnienia, pola widzenia i stanu dna oka? Plus jakies cuda z kontrastem?)
Powinno się co roku.
Co ciekawe same badanie moze przeprowadzic przeszkolony technik. Specjalista potrzebny do interpretacji. Co znakomicie przyspiesza czas oczekiwania.
I nie oszczędzać na szkłach w okularach.
Oprawka ma byc lekka i wygodna, diabli tam z modą.
Te robiłem w podstawówce i szkole średniej chyba … i wystarczy-co ja hipochondryk czy co aby łazić tam gdzie nie lubię???
- Pamiętam,że wyszły mi te badania za dobrze bo mam za dobre pole widzenia.
To fakt. Nowoczesne lampy rowerowe są dużo mocniejsze od samochodowych. Rowerzysta widoczny, kierowca oślepiony.
Ale jest szansa, ze rowerzysta zywy…
To nie jest kwestia źródła swiatla, a norm jakie powinno spełniać.
A te dotycza jeszcze czesto poczciwych zarowek. Przepraszam, miniaturowych źródeł ciepla ( jak się doczytalam na opakowaniu 100 W zarowki w chinskim sklepie)