gatunków stworzeń, gdy wystarczyłyby ich setki, a na poznanych Planetach i Księżycach nie widać ich wcale?
Czy to nie dziwne, że te miliony różnorodnych gatunków myślą, odczuwają, chcą żyć, kochać, rozmnażać się, żyją w harmonii, a ten nieharmonijny, patologiczny gatunek ludzki eksterminuje je, ogłupiając kolejne pokolenia?
Dla ciebie harmonik przyroda wydaje się harmonijna. Tak często postrzegają ją dzieci i (nie napiszę kto, bo nie wypada).
Dla mnie natura to często okrutna walka na śmierć i życie.
Wyjdź czasem z domu i przypatrz się nieco … Za dużo w klawisze napierniczasz.
Jeśli widzisz tu harmonię, to znaczy, że potrzebny ci jest lekarz …
Szkoda, że z harmonikiem nie można porozmawiać jak z człowiekiem.
Zastanawiam się, czemu z innymi jest to możliwe a z nim nie …
Gdy coś napiszesz nie po jego myśli, zaczyna wyzywać od debili. Nie ma na tej stronie nikogo, kto by częściej te słowo do tej pory wymieniał. Jak mi znajdziesz kogoś innego, masz birbant u mnie krzynkę piwa …
Przykre, że niedoszły król ludzkości ludzi od debili wyzywa …
Każdy piszący, że mój inny sposób postrzegania świata, wymaga lekarza, jest dla mnie *ebilem, z którym nie ma co dyskutować. Przyjrzyj się, czy taki -ebil nie obraża mnie pierwszy, a taka szujowata modka wspiera go banowaniem mnie. Oczywiście mam co robić, więc to banowanie w ogóle mi nie przeszkadza. Chciałbyś choć 1/10 tyle obserwować Przyrodę, co ja.