jednak warto przypomnieć!
Oj,pisaliśmy o tym gęsto na gorąco w tematach sportowych,blisko igrzysk ale oczywiście i po nich.
Oglądałem ten wyścig od trzeciego etapu [na drugim,Daria Pikulik niespodziewanie była piąta!]
Przypomnę tylko że Kasia Niewiadoma praktycznie jechała sama.Jej grupa jest nic niewarta[koleżanki z grupy plasowały sie z reguły w…9 dzisiątce…] i nie było tu mowy o jakiejkolwiek pomocy.
Przeciwnie było ze strony Holenderek których było w czolowej “10” chyba 4-5.Do tego strzelające talentami jak z armaty,Belgijki i wokół Polki robiło się"gęsto"
Okazuje sie jednak,że prawdziwy mistrz potrafi radzić sobie sam!Polka utrzymała swe pierwsze miejsce przez polowe wyścigu,aż do końca.Jechała niczym Tadej Pogacar wśród panów.Jak Eddy Mercks czy Miguel Indurain w przeszłości.Celowo omijam przykład dopingowiczów Pantaniego czy Armstronga…
Wielka klasa ale nie sposób nie zauważyć jednego i to obecnie chyba najważniejszego.
To kolejny polski sportowiec-mistrz który swój poziom osiąga ZA GRANICĄ!
I niestety w kolarstwie,męskim szczególnie,jest to najbardziej widoczne.
Jednakowoż na V etapie koleżanki Vollering nie pomogły gdy leżała w kraksie. To niejako bardzo pomogło samotnej Polce uzyskać przewagę. Oczywiście, nie deprecjonuję tu sukcesu Niewiadomej, bo idiotą nie jestem. Ona później walczyła jak lwica z Holenderkami i uratowała owe 4 sekundy, o których zawrzasnąłem, co pewnie pamiętasz.
A teraz kiedy ma być występ naszych zawodniczek reprezentujących kraj, właśnie Niewiadomej i Pikulik, PZKol robi zbiórkę na wyjazd zawodniczek kadry na Zrzutka. pl. Gdzie my, qrva, jako Polska jesteśmy sportowo?
Gdyby nie kraksa,byłby inny wyscig.Polka potrafi atakować co pokazała na igrzyskach właśnie po kraksie.Tam jednak strata była zbyt duża.
Vollering miala do pomocy Holenderki ale z jej GRUPY,była tylko jedna.A Marianne Vos gasła w oczach…
To wszystko, co powyżej napisałem niczego nie zmienia. Niewiadoma jest fenomenalną kolarką, czego dała dowód i zapewne da jeszcze ku radości naszej.
Pod koniec września,będą mistrzostwa świata w Zurrychu.Nie wiem,na ile,i to po igrzyskach,dziewczyny są w stanie utrzymać formę ale z pewnością,będzie się działo.
Właśnie na tę imprezę PZKol nie ma kasy. Ponoć ministerstwo sportu też nie ujęło tych mistrzostw w swym budżecie. A chodzi o tak zawrotną sumę, jak ponad milion pln. Ręce opadają…
To jest tak daleko posunieta paranoja że nawet zrozumieć nie sposób…
Każdy sukces polski jest wart uwagi i naśladowania
Z ostatnich doniesień wynika ze do akcji wchodzą prywatni sponsorzy.Jeden z Wrocka już sypnął 100 000 zł.
Konca nie widać tego wstydu.I wszyscy bezradni.A prezesi się bawią na wakacjach
Jeżeli to jeszcze nie jest patologia, to zbliża się do niej. Podobnie z dziennikarstwem sportowym, innym, zresztą też.
Włos się jeży na łbie, jak czyta się te wypociny najeżone wszelkiego rodzaju błędami, z Polsatu Sport, Sportowych Faktów, czy Interii albo innego Onetu. Do tego komentarze przygłupów wszelakich.
Jest patologia i nie wiadomo czym to się skończy…
O reszcie już tyle razy pisałem że już dzisiaj odpuszczę.Pierwszy dzień w pracy i bez tego jest ciężki…