Nie wyszedł mi bigos

Kaszotto z botwinką

2 polubienia

Dziwadło takie dziś spitrasiłem.
Przez pomyłkę rozmroziłem drobiznę okrojoną z kości gotowanych na zupę. Żeby się nie zmarnowało dodałem cukinii, parę pieczarek, wkroiłem pomidora, wrzuciłem kostkę rosołową, posypałem ziołami, sól, pieprz, zabieliłem śmietaną i git.
Wyszło coś jak bardzo gęsty sos, prawie gulasz. Smakowite to jest, mogę siebie pochwalić. Mam jeszcze na dwa dni. image

4 polubienia

Czy przypadkiem nie jest to tak:

on jest z kapusty i mięsnych odpadów… image

1 polubienie

Wkładów z odpadów… :stuck_out_tongue:

1 polubienie

To chyba dobrze, że nie wyszedł :thinking:
To znaczy, że mięsko dobrze wygotowałaś, zwierzątko było martwe :thinking:

Od niepamiętnych dni, zjedliśmy dzisiaj żeberka pieczone w sosie własnym, dużo czosnku w tym było.
Ziemnioki i mizeria do tego.

3 polubienia

To sie nazywa potrawa na winie, ci sie z lodowki nawinie. Na ogol wychodzi smaczne.
Jak masz platy lazanii to tez mozna wykorzystac :joy:

2 polubienia

Cytat z przepisu z czasow PRL?

1 polubienie

Ja nikogo nie cytowałem wszystko własnymi rencoma.
Mam lazanię i rzeczywiście można by ją wykorzystać.

4 polubienia

Bigos w taki upał? Nic dziwnego, że ci nie wyszedł. Ja robiłem chłodnik i wyszedł doskonały!

4 polubienia

O wreszcie się przekonałęś do tej potrawy?

1 polubienie

Ta, w szczególności przez okno, w trakcie zakrapianej imprezy. Kiedyś sąsiadka przyszła po mojej imprezce do matki się skarżyć, że “jakąś gęstą zupę lali przez okno, ale gołębie już wydzióbały” . A to właśnie bigos koledze wychodził i do klopa dobiec nie zdążył :rofl: :rofl: :rofl:

3 polubienia

W domu nazywaliśmy to “przegląd tygodnia” :rofl: :rofl:

1 polubienie

Co wy z tym chłodnikiem dzisiaj. Ja też mam mieć, właśnie boćwinka się robi :wink:

2 polubienia

Nie do tej potrawy tylko do tego makaronu.
Sam ten makaron nie stanowi jeszcze żadnej potrawy, dopiero inwencja kucharza, np. takiego jak ja image wypełnia go treścią, robi z tego smakołyk.
Lazanię sporządziłem sobie już jakiś czas temu. Nie był to wyczyn kulinarny, ale ja nie jestem zbyt wymagający, szczególnie od siebie. image

3 polubienia

Dzisiaj (a właściwie teraz to już wczoraj) kaszę jaglaną w sosie serowym (takie kaszotto) z warzywkami.
Miałam teraz nie jeść przez kilka dni żadnego nabiału, ale chyba coś poszło mocno nie tak, bo wciągnęłam też jogurt oprócz tego sosu serowego :sweat_smile:
I właśnie mi przypomniałaś, że jest środek nocy, a nie namoczyłam jeszcze na jutro/dzisiaj?ciecierzycy (zrobi się z niej kilka rzeczy), dzięki :wink:

3 polubienia

Normalny zestaw na dziś :stuck_out_tongue_winking_eye:

6 polubień

Dla mnie to na tydzien :joy::joy::joy: obiadów

3 polubienia

To małe porcje są :slight_smile:

2 polubienia

Tiaaaa, dieta wysokobialkowa?
A wlasnie mi przypomniales o istnieniu brokulow (o ile dobrze sie dopatrzylam, bo z telefonu)
Dawno swiezych tu nie widzialam. W ogole innych kapustnych tez nie. Tylko mrozonki.

2 polubienia

Obecnie białko ok 40% wiec umiarkowanie wysoko jak dla mnie :grin:

1 polubienie