Pegasus, wybory kopertowe, wizy, zboże z Ukrainy, fuzja Orlenu z lotosem, polityka covidowa i kilka innych.
Myślałem że mówy rząd pójdzie do przodu.
Komisje powstają z reguły po to by nic nie wyjaśnić a jedynie grillować przeciwników i odwracać uwagę.
Akurat te komisje są po to, by pociągnąć do odpowiedzialności ludzi odpowiedzialnych za bardzo wiele przekrętów. Bezkarność zwykle zachęca innych do podobnych zachowań. Trzeba z tym skończyć. Jestem “za”.
No nie wiem. Komisje PiS takie byly, pozamiatac pod dywan i odwrocic uwagę.
Ale nie musza byc takie.
Powaznie sie obawiam, ze z tych kilkunastu tematowi zrobi się jeden? Gdzie zamelinowal sie Capo di tutti capi. Bo raczej nie na Żoliborzu.
I ile tłustych kotów na tym sie wypasło?
W kazdym razie lepiej żeby te komisje jednak powstały, nawet jak na poczetek na stos pojda wykonawcy, a nie pomyslodawcy.
Wszystko lepsze od grubej kreski.
Uważam `ze miałbyś rację gdyby nie to nasze"tu i teraz".
Sprzątania po pisowskim upiorze,bedzie na przynajmniej rok a jesli uczciwie to i dwa lata nie starczą.
Tylko…Pamietając rzady PO,zwyczajnie im nie wierzę!!! I NIGDY NIE ZAPOMNĘ że z tej samej stajni sie wywodzą i że kiedyś mięli rządzić razem.
Owszem,powie ktoś że to było tak dawno temu że niektórzy juz nie żyją a po innych wszelki ślad zaginął [Rokita].Niemniej mimo mej naiwności czy raczej chęci obdarzania kogoś zaufaniem,politycy są w tej kolejce na absolutnie OSTATNIM miejscu.
Oni wszyscy z jednej hodowli, ale pocieszajace jest, ze prawie od poczatku, a na pewno od zadeklarowanej przez Walese “wojny na gorze” skaczą sobie grupowo do gardeł.
A gdzie dwoch się bije?
Oby tym korzystajacym nie byla Moskwa
Ja chcę dokonac zywota w cywilizowanym swiecie.
A na tamten swiat mi się nie spieszy…
Ja zawsze powtarzałem, że w tej kadencji Sejm powinien liczyć co najmniej 600 posłów, bo może ich nie wystarczyć do obsadzenia wszystkich komisji - tyle było pisowskich afer, które wymagają wyjaśnienia.
Jestem za tym, by żadnej z afer nie odpuścić, by inni w przyszłości bali się aferzyć. Jak na razie - zaciekawia mnie Hołownia i to nie dlatego, ze ma ładne oczy i czasem uwodzicielskie spojrzenie, tylko dlatego, że potrafi lekko i ze spokojem radzić sobie z zaczepkami. I w dodatku radzi sobie z nimi całkiem niegłupio. Myślę, że w roli prezydenta byłby naprawdę świetny i według mnie lepszy od lekko mimozowatego Trzaskowskiego. Jest to oczywiście moje prywatne zdanie, takie nawet nie do końca zdecydowane, bo za wcześnie jeszcze na jakiekolwiek oceny, ale jak na razie, to właśnie tak sądzę.
Bo on jest człowiekiem mediów - ma to we krwi.
Owszem, biorę na to poprawkę, ale mimo wszystko odnoszę wrażenie, że w razie potrzeby on bardziej zdecydowanie potrafi zawalczyć o Polskę.
Ja jestem zawiedziona, że pani marszałek nie została ministrą zdrowia… Trzeba zbadać komisyjnie jak do tego nie doszło.
W tym cyrku jakim stala się polityka to bardzo cenna cecha - zresztą umiejętności komunikacji i przekazania pewnych racji zawsze byla koniecznoscia.
Od starozytnosci.
Zreszta można byc zwolennikiem lub nie, ale wielu aktorów lub ludzi z zacieciem na komedianta charakterystycznego w polityce karierę zrobilo.
Po imieniu wymieniac? Od Churchill, Raegan, JPII, Trump.
Wczesniej może doradcow od PR nie mieli, ale Elzbieta I skutecznie sie promowala (angielska i wielu innych władców), swoje wizerunki dopracwywali Hitler, Stalin czy Mao?
A czy prezes przypominajacy domokrążcę i sierotę obrzyganą przypadkiem też do wielu nie trafia? Czy Trump?
Też Morawiecki oskarżał przez to o brak programu wyborczego nowy rząd