Chyba stres związany z możliwością nieumyślnego uszkodzenia organu pacjenta był mimo wszystko większy od rozbawienia. Jak się kogoś w jakiś sposób ratuje, to nawet się specjalnie nie dostrzega komizmu sytuacji, tylko myśli o tym, jak pomóc nie krzywdząc. Dopiero po wszystkim, gdy już pacjent jest bezpieczny i napięcie “odpuszcza” dostrzega się tę całą zabawną otoczkę. Wtedy już faktycznie mieli pewnie niezłą zabawę.
Taki “pierscień”, to niegłupia sprawa, bo zatrzymuje odpływ krwi i przedłuża możliwości działania, no ale nie metalowy
Moze to nowa metoda wykorzystania obraczki slubnej?
No coś Ty okonek… Przecież to już na oko widać, że rozmiar nie taki
Moglo sie okzac ze jednak taki… Stad proba wspomaganie.
Za moich czasów to 3 podobne przypadki były mi znane. Jeden w wojsku, drugi w szpitalu, a trzeci w zaciszu domowym.
Ooooo… dobrze się zjawiłeś. Weź jakoś naukowo wytłumacz okonek, że to o czas działania chodzi a nie o zmianę rozmiaru (tego się w ten sposób nie przeskoczy), ale gdy przekroczy sie “dozwolony” czas, to faktycznie rozmiary mogą się zmienić (obrzęk). Ja nie potrafię wytłumaczyć, bo się nie znam
Ja też się nie znam.
A mnie najbardziej ciekawi, kto w tym szpitalu jest “kretem” i dzwoni z każdym newsem do mediów i jaką kasę za to zgarnia. Chyba, że to ktoś ze straży🤔
Kolego @Devil Żeby być strażakiem, to trzeba mieć niezłe jaja. Więc oni nie miewają, a mają.
Strazacy?
Dlaczego strazacy?
@waranzkomodo
Telepatia?
Cos podobnego sobie wlasnie pomyslalam
Wysyp takich wiadomostek jest widziany chetnie w okreslonych czasach, bo odsuwa uwage od wlasciwych, niewygodnych (!?) problemow i usypia czujnosc obywateli
(Na zasadzie: “Chleba i igrzysk”)
A to heca!