Nieznane powszechnie przyczynki z dziejów odległych.

Hmm…, szef w uprzejmości swojej utworzył mi miejsce, abym miał gdzie się wyżywać.
Dziś chciałbym poruszyć sprawę o tak zwanych ludziach do specjalnej roboty, bo terroryzm, zabójstwa polityczne na zlecenie, szantaż, szpiegostwo, dywersja, to nie jest wymysł czasów współczesnych. Te zjawiska występują od momentu, w którym ludzie wymyślili politykę i bez żadnej przesady stwierdzić można, że polityka i “te rzeczy” są ze sobą nierozerwalnie związane, o czym każdy tu wie.

Dokładne informacje w temacie mam zawarte w swych zapiskach, a one, te zapiski sa daleko w Polsce. Muszę więc jechać z głowy, co dla mnie takie złe nie jest, ponieważ, połowy nie pamiętam, więc i połowę roboty mam ze łba. :grin:

Dziś tylko wstępnie zapodam to i owo, bo i tak materiału jest sporo i muszę rozłożyć go na raty. Będzie kilka obszarów historycznych niekoniecznie chronologicznie, gdzie przewinie się wątek Jezusa i Piłata z Bułhakowem w tle. Będzie o Piastach, wojnie husyckiej, Hansie, Iwanie Grożnym, rozbiciu dzielnicowym czyli o tym, co jakoś pamiętam. Niestety epokę Empiryzmu, czyli napoleońską muszę odłogiem zostawić, bo w tej materii sporo zapomniałem. W jeden raz tego wszystkiego nie dam rady napisać, więc rozbiję to na dwa, góra trzy cykle.

Obiecuję, że moje wywody teraz i w przyszłości nie będą typowym, historycznym bla, bla będę, natomiast wyciągał tu na światło dzienne rzeczy mało znane, które mogą mocno Was, proszę koleżaństwa, zaskoczyć i, nadzieję żywię, że zainteresować,

Na wszelkie pytania postaram się odpowiedzieć w miarę swych możliwości.

Teraz muszę jeszcze zająć się czymś innym, ale już dziś pojawi się tu mój pierwszy tekst.O cierpliwość, zatem proszę, bo i pisanie też sporo czasu zajmie.

12 polubień

Na początku lat 90 bawiłem w Berlinie, mieszkając u brata.Trafiłem na Polski Dom Kultury, gdzie była biblioteka, ku memu ździwieniu, zawalona literaturą historyczną, niepomiernie. Beletrystyka raczej klasyczna, w średniej ilości, ale opracowań, full. I oni te opracowania mieli wyrzucić, bo nikt tego nie czytał, a zalegało. Po kilku godzinach, może więcej, bratu udało się z wielkim trudem wyciągnąć mnie stamtąd. Ale łupy miałem należyte. Trafiłem na przeciekawe biuletyny, które do bagażnika nie chciały się zmieścić no i na jedną rewalację.
Pozyskane materiały napisane, przez młodych wówczas wilczków historycznych, a dziś uznanych, rzetelnych historyków dotyczyły m.in. Jeremiego Wiśniowieckiego, Lisowszczyków, et ceterum… Te wilczki, zebrawszy się w stadko, korzystając z nastałej wolności, prowadziły historyczne śledztwa dotyczące historii Polski ale nie tylko w Polsce, lecz w wielu innych państwach i okazało się, że tych materiałów nie brakowało. Dało to świeże spojrzenie na wiele historycznych procesów i wydarzeń.
I jak wyżej wzmiankowałem, była tam jedna rewelacja, o której teraz pisze.
Dodam, że ja to w latach późniejszych weryfikowałem to u innych znajomych mi zawodowców, a, że oni nie kaktusy i wielbłądy, to sprawy oparte o solidny bufet załatwiłem pozytywnie. Cena duża nie była, bo każdy kac kiedyś przejdzie. I tak przechodzę do następnego komentarza we własnym pytaniu, a szanowne koleżeństwo o cierpliwośc proszę, bo odsapnąc mi trzeba. :grin: W następnym poście ciąg dalszy.

5 polubień

Jest rok ok 1905. Różne wydarzenia wtedy były, bo i wojna rosyjsko o japońska, rewolucja w Rosji, rozróby w USA i wiele innych. Świat interesował się czymś innym i mało kto, właściwie minimalnie mało, nie przeoczyło pewnego incydentu, niemalże, takiego drobniutkiego wydarzenia, które w potencjale swym było bombą wręcz. Skończyło się na kapiszonie, dzięki refleksowi papieża Piusa X i patriarchy prawosławnego, zapomniałem, jak się zwał.
Otóż w Watykanie sprzątano archiwa i zatrudniono do tego jakichś tam młodych kleryków. Ktoś przedtem o tych porządkach się zwiedział, bo okazało się, że pewne materiały opuściły archiwa i ujrzały światło dzienne. Szefostwo Watykanu dowiedziało się o tym…,z gazet. Bowiem w poczytnych pismach w kilku państwach, w tym w Petersburgu i w Moskwie ukazały się tłumaczenia.Reakcja papieża i patriarchy była tak blyskawiczna, jak i solidarna. jak nożem uciął, zamilkła prasa, ukazało się kilka wywodów, że to jakieś fałszywki i takie tam maskujące bla, bla…,i cisza. Materiały przepadły i do dziś nie wiadomo, czy jeszcze istnieją, czy są dobrze ukryte? A co to były za materiały? To były oryginalne rzymskie raporty urzędnicze i wojskowe wysyłane z Judei do Rzymu napisane po łacinie, a jakże. Dotyczyły czasów, kiedy Jezus z Nazaretu tam był do samej jego śmierci. Co dalej? Dalej będzie w następnym poście…, uff…!

7 polubień

a o jezuitach i dominikanach bedzie?

Zastawiam teraz sprawę samego Chrystusa na oddzielny temat i przechodzę do meritum, bo jak nie zrobię tego, to przeczuwam, że zostanę skopany, Tak już jest z tą historią, że bardzo ciężko utrzymać główny wątek, bo w niej wszystko wynika ze wszystkiego.
Jak wiadomo, już przed Janem Chrzcicielem w Judei byli tacy, co nie podobał im się status państwa będącego pod protektoratem Rzymu. Od czasu do czasu występowały rozruchy, powstania skutecznie tępione przez Rzymian przy pomocy innych Judejczyków. Kim był Juda Młot, każdy wie. Wtedy ze strony żydowskiej powstała organizacja, która nazwała się Żarliwymi. Ich działania i wyszkolenie zadziwia dzisiejszych historyków. O tych Żarliwych wiadomo z wielu źródeł oficjalnych, ze byli. Ale te wycieki, o których pisałem powyżej rozjaśniły zagadnienie. Znaleziono tam więcej informacji.
Nie pamiętam, jak nazywał się poprzednik Poncjusza Piłata, ale to on zaczął walkę z nimi i była to walka nieskuteczna. Jak Żarliwi działali? Otóż, wtapiali się pojedyńczo w tłum i zadawali błyskawiczne pchnięcie sztyletem, zawsze prosto w serce. Po czym natychmiast rozpływali się w powietrzu. Nie zdarzyło się, by któregoś z nich złapano. Budzili grozę. Ich ofiarami byli zwolennicy Rzymian oraz tacy, którzy nie chcieli żadnych awantur. Nie zabijali Rzymian. Przez kilka lat doprowadzili do psychozy w całym kraiku.
Skuteczny okazał się nowy namiestnik Poncius Pilatus, czyli znany m.in z jasełek, niejaki Piłat. To, wbrew, powszechnej opinii, był łebski facet bez żadnych tyrańskich tendencji i jego namiestnictwo chwaliła sobie większość Judejczyków, ale o tym osobno mogę napisać. Piłat zorganizował antyterrorystów równie wyśmienicie wyszkolonych, którzy zaczęli infiltrować szeregi Żarliwych. I to tak sprytnie, że ci zbyt późno się zorientowali. Problem został rozwiązany przed samym pojawieniem się w Judei Chrystusa. I to tak skutecznie, że więcej nie wystąpił. Część została zlikwidowana rękami piłatowej grupy, część ukrzyżowano, kilku zasieczono na śmieć biczami. A paru ważnych kapłanów z Sanherynu tak znikło, że nawet ciał nie odnaleziono.

Na tym dziś zakończę, bo się wykończę tym pisaniem. .
Jeżeli można, to następnym razem chciałby pozostać przy tamtym czasie i miejscu, bo to też będzie się wiązało, ale nieco luźniej z tematem…, hmm, tajnych służb.

Chciałbym podzielić się tym, co z tych wycieków wynika w sprawie Jezusa, Judasza i piłatowych służb specjalnych. Oraz ogólnie, jak tam było i co tam było?
Dziękuję za uwagę,

11 polubień

Nie wiem jeszcze Zobaczymy.

1 polubienie

No i to jest super,czekam, na ciag dalszy

3 polubienia

A o “kopaczach” będzie? I nie mam tu na myśli byłej pani premiery, lecz kopaczy do zadań specjalnych w ZSRR i PRLu.

1 polubienie

Chciałbym raczej o tych dawniejszych…

Poncjusz z Pilatu czy Piłat z Pontu? Za dużo piw było @birbant :rofl:

1 polubienie

Ożesz! Przejęzyczyłem się, nie zauważając tego. Pioncius Pilatus z Pontu, miało być.
Przepraszam.

1 polubienie

A co tak papieża zmobilizowało do nagłej reakcji?Strach przed ujawnieniem czego?

Dziś będę o tym pisał. Z tych wycieków wynikało, że zdarzenia miały się inaczej, niż podaje to Nowy Testament i jak powszechnie się sądzi.

Ale radocha! Wlasnie dowiedzialam sie, ze nic nie wiem… :thinking:

1 polubienie

Dowiesz się więcej. :grin:

1 polubienie

No i wlasnie na to czekam!!! Masz dar do przekazywania historii tak, zeby byla porywajaca. :heart_eyes:

1 polubienie

Dziękuję, ale zdanie nie podzielam. Staram się, żeby nudne nie było. Prawdę mówiąc, to “wyrosłem” z takich przyczynkowych ciekawostek, w historii interesuje mnie co innego, ale to raczej dla normalnych za ciekawe nie jest,

Wlasnie chodzi mi o to, teby nie bylo nudne!

1 polubienie

Będę się starał…

1 polubienie

No i widzisz: wreszcie wiem kto zacz on Juda Mlot! (O Machabeuszu to wiedzialam… :sweat_smile:)

1 polubienie