Wczoraj ogłoszono że odblokowali nam hajs. Na co musi on pójść?
Czesc na projekty wyrownania poziomu życia - czyli inwestycje infrastruktury, dofinansowanie badań, poprawę jakości uslug bez wkladu wlasnego.
Cześć na bieżące projekty lokalne z roznym stopniem dofinansowania.
Nie znam struktury, bo to by trzeba pogrzebac w dokumentach unijnych. Sa też na stronie UE po polsku.
Na pewno nie sa to środki na “przejedzenie” a ile z tego jest rodzajem kredytu? Czyli zaklada, że przyszlymi zyskami dzielic sie bedzie Polska z UE?
Na pewno nie ma co liczyć na to, ze nagle z 800 zrobi sie 1000, a Polska miodem i mlekiem popłynie.
To wędka nie ryba.
Ale Tusk o tym nie powie…
Są pieniądze? Są, tzn wpłyną w ciągu 18 miesięcy. I trzeba się z tego cieszyć.
I wydać rozsadnie.
Dla mnie to pogonic ludzi do myslenia o sobie a nie czekaniu na gwiazdkę z nieba.
Gdyby wpłyneły za rządów PiS, połowa poszłaby na pospiesznie utworzone fundacje i stowarzyszenia wedle uznania władzy.
No i ja na przykład,nic.
Nie czuję się zobowiązany do cykilcznego zasilania opiniami każdego faktu z aktualności bo to nie jest forum polityczne,ja nie jestem politykiem a życie toczy sie w zupełnie innym miejscu.
Na szczęście.
oraz wille plus i minus ![]()
Trudno zupełnie nie reagować.
No chyba, że wybierasz się na Marsa w drogę bez powrotu…
Nie.Ja po prostu wybieram życie.Z daleka od komputera i innych mediów,jeśli tylko okoliczności sprzyjają.
Miałem urlop,nie było mnie 12 dni albo 11 i żyję.Mimo iż niektórym wydaje się że tak się nie da.Bardzo współczuję.Poważnie.
Ja czasem tez wylaczam wszystko.
Prognozy pogody też nie potrzebuję, bo mnie stawy na zmianę pogody ostatnio zaczynają boleć ![]()
![]()
![]()
Tak,kiedy gnaty bolą,prognoza jest zbędna ![]()
Ale generalnie,odnoszę przerażające wrażenie że ludzie jako społeczności,tłum,masy,są kompletnie ubezwłasnowolnieni przez elektronikę.
Co wyrośnie z obecnej młodzieży,nie wiem i cieszę sie że zapewne nie będę musiał tego zbyt długo doświadczać…Jest mi ich tak żal że czasem mam łzy w oczach…Szczególnie wtedy gdy widzę w centrach handlowych te dokumentnie obśmiane już "randki"gdy dwoje siedzi przy jednym stoliku i…na tym się kończy ich wspólnota bo każdy siedzi z nosem w smartfonie ![]()