Obsiadłyście biedne drzewo, wyssałyście z niego wszystkie soki i co zostało? I teraz się usycha.
Wydaje mi się że z ludźmi bywa podobnie.
Obsiadłyście biedne drzewo, wyssałyście z niego wszystkie soki i co zostało? I teraz się usycha.
Bardzo ładne zdjęcie.
Co do reszty…
Każdego z nas chyba osacza choć jeden wampir energetyczny.
Ludzkość to pasożyt.
Zbyt pesymistycznie. Na kimże ona pasożytuje?
Na naturze.
zawsze jest cos za cos. ale jesli drzewo nie uschlo tylko stracilo liscie?
zaliczana jest do polpasozytow
Człowiek to też natura.
Bedąc ostatnio na Mazurach miałem okazję oglądać wiele uschniętych drzew zniszczonych przez kormorany, które je obsiadają i dokumentnie obsrały.
Człowiek pojawił sie ostatni. Na doczepkę.
Nikt go nie doczepiał.
Usilnymi staraniami, uporem i samozaparciem wyłonił się z magmy wielorakich stworzeń które też chciały ale nie potrafiły. Należy to doceniać i uszanować, a nie przyczepiać się.Szczególnie jeśli jest się ich reprezentantem. Chociaż z wyglądu niezbyt reprezentacyjnym.
Ale po co planecie ludzkość? To jest chwast. Nowotwór. Pijawka. Bóg powinien spryskać te planetę środkiem człowiekobójczym.
Wszystkie chwasty, nowotwory i pijawki, wraz z człowiekiem to stworzenia boże. Więc nie krytykuj Pana Stwórcy i nie sugeruj jakiegoś pryskania.
Ta planeta potrzebuje lewatywy.
Twój język jest lepszy niż mój.
Jako diabeł odwiedzę Boga w jego haremie. Żądam ostatecznego rozwiązania kwestii ludzkiej.
Diabeł samozwaniec.
Będziesz antyszambrował u Pónbóczka stąd do wieczności.
Zabił już wielu ludzi. Poczytaj Biblię.
Na diabelską prośbę?
Być może.