Bo znow czesc jest za taka forma, inni za inna…
Sadze, ze nie tylko ten. Ludzie z wakacji wroca z plotnem w kieszeni, nie tylko nauczyciele.
Oby nie bo mój bratanek będzie pisał w tym roku maturę i nie może dojść do kolejnych przerw bo mogą być trudności z realizacją materiału do końca roku
Nauczyciele przecież nie zakończyli strajku. Oni go tylko zawiesili do września. Cały czas negocjują z MEN.
Ja powtarzam raz jeszcze - ani grosza! Za tyle dni wolnych, 13-tki, przywileje, wolne weekendy i możliwośc pracy w domu nic nie powinni dostać. Lepiej dać lekarzom których boleśnie brakuje na oddziałach. Albo pielęgniarkom.
No wlasnie, z tym jest problem…
Ja uwazam, ze jednym i drugim sie nalezy, anie Rydzykowi…
faktem jest, ze wielu nauczycielom jest za dobrze - praktycznie nieusuwalni, mam kolezanke - uczy akurat matematyki - pracuje w szkole na zasadzie odbebnic godziny, zyje i to na wysokim poziomie z korepetycji.
jakby miala uczciwe godziny pracy czyli jak inni ludzie 8 dziennie i za to placone to obawiam sie, ze szkole na kilka lat przed emerytura by rzucila w cholere . no bo jak tu zyc? i pierwsza do strajku byla.
edit, ale sa tez i nauczyciele walczacy o przezycie, robiacy kolejna specjalizacje, spolecznicy i maja czesto w szkolach przechlapane bo np. Dyrekcja ich nie lubi… tez kolezanka, zaczynala od nauczania poczatkowego, teraz pracuje z dziecmi uposledzonymi (dodatkowo logoopeda i pare innych bardzo specjalistycznych rocznych szkolen na swoj koszt) - szkoda, ze nie ma mozliwosci przejscia na swoje i podpisania umowy ze szkola na usluge - bo jej problemy by to rozwiazalo.