Witajcie wszyscy znani i nieznani. Puki co tu jest co nieco nowości. Chciałem założyć temat i poległem. Prościej było się przykleić do kogoś pomimo że tego nie lubię, ale równolegle jakoś to opanuje. Liczę na wyrozumiałość / podpowiedzi co, gdzie jak jest tu
Nie ukrywam że liczę na to bardziej niż na Kafeteri, tam był ban za samo wejście przed rejestracją, bez wytłumaczenia za co, cóż szanuję ich wybór i strzał w stopę, tu podchodziłem aż kilka miesięcy w wolnym czasie który nie jest za długi - praca, rechabilitacja po kolejnym incydencie - drobnostka
Zostaw tę szamboterię w spokoju. Tu znów jesteś u siebie.
Jak co nie wiesz, pytaj.
Po prostu sprawdzałem adresy które dotarły do mnie sprzed starego pytamy, pozostały jeszcze 2 do sprawdzenia, ale chyba sobie odpuszczę z braku czasu. Drugi zawał to pikuś. Potrzebna mnie jakaś instrukcja obsługi bo jednak są niewielkie braki pamięciowe u mnie
Tamte adresy odpuść, bo są od dawna martwe. tu szybko załapiesz o co biega, jest nawet łatwiej, niż na starym forum. Szybko obcykasz.
Kafeteria pieszczotliwie zwana tu szamboteria to w tej chwili jeszcze sluzy jako punkt kontaktowy dla zagubionych, ewentualnie furtka wejsciowa dla nowych chetnych (choc z tym gorzej) - a mamy cichych bohaterow jak kolega @birbant co to sie w tamte odmety zapuszczaja - ja niestety po kwadransie czytania tego mam dosyc.
Odporny jestem.
Serio???A ja wlasnie chce zejsc do 76…
Po swoich problemach zdrowotnych straciłem na wadze, teraz wracam do swej normy, jeszcze trochę…
W jakim celu najpierw nabijasz by potem zrzucać?
Bo będzie
“podskocyła do pułapu
a jej cyce klapu - klapu”…
Ooo, dobrze że jesteś Kaziu! To mówisz, że masz być kościotrup???
Miłego dnia. Problem że ja nie mogę zatrzymać spadku wagi bez dodatkowej pomocy mądrzejszych, taki uboczny efekt jednego lekarstwa, eksperymentalnie w kolejnym teście po 3 dniach nie brania leku to nie doszedłem z piekarni do domu 600 m z chlebem 500 g - cały zjedzony na sucho bez obłożenia, poszedłem po kolejny i ślina mi się zbiera by ugryźć, tyle że ta ślina w takiej ilości mi mówi że to czas na pogorszenie zdrowia / taki drobny sygnał z mózgu jeden z kilku, by się przygotować na zawał, większość chorych i lekarzy takie sygnały olewa. Wychodzi mi ok 10 kg / na rok spadku wagi pomimo apetytu i zwiększonego jedzenia.bez udziwnionych diet Śmieszą mnie reklamy z odchudzaniem, same zaproszenia, fitness, spa itd, nowoczesne metody i aparatura światowa, a nikt nie umie podkręcić wagi na +. legalnie bez suplementów. Muszę przetestować dietetyka z wiedzy, bo o klinicznego trudno, dalszy spadek wagi jest niebezpieczny dla kręgosłupa, są większe bóle a ja głupi zrezygnowałem z morfiny po której było super hiper dobrze - ekstrakcja zęba bez narkozy to pikuś z bólem a lekarze w szoku, nastawili mnie na operację kręgosłupa bo wyszła w RTG przepuklina kręgosłupa / resztki z paraliżu / w takim niedobrym miejscu gdzie jest największy splot ścięgien i różnych unerwień organizmu, winę ponoszą 4 dyski tylko poprzesuwać o kilka mm do osi kręgosłupa w odpowiednią stronę by bóle ustały do których potrzeba specjalistę chirurga ortopedę do naprawy by utrafił w konkretne miejsca, nie może być trzęsiłapka, młodzi lekarze nie mają pojęcia bo nie opisane w ich szkolnych podręcznikach, przypadkowe naruszenie innych elementów to utrata wzroku, mowy czy ruchu rękami albo nogami itd, możliwości pogorszenia jest więcej, hm takie uroki paraliżu, mimo tego jest dobrze i idzie żyć z bólem - mogę wagę nosić na plecach byle ona pracowała uczciwie
Odwiedziłem siłkę kilka razy profilaktycznie, bardziej zdrowotnie, jak dla mnie to za sucho tam - żadnej wiedzy, porady czy badań np. wydolności by sobie nie pogorszyć czy zaleceń lekarzy, i pot w powietrzu bez klimatyzacji. Wszystko nastawione na rekordy i kasę nie ma nic wspólnego ze zdrowiem. a dziewczyny które się tam wypinają na przyrządach to pewnie szukają tam sponsorów albo męża w desperacji. Mam dość wysiłku w pracy bez monotonii wyciskania, przysiadów darmowo, gdzie młodsi są po 2 godzinach już śpiący i niemyślący, chodzą jak muchy bez celu. Celowo mam pracę wysiłkową po której nie odmawiam sobie niczego prócz zdrowia
Dziwne te choroby co psują każdemu wagę, serwis jest niewydolny
Oj to rzeczywiście problem. Bardzo Ci współczuję!
Nie kracz…
Witaj kaziu😘
Hahaha, mamy Cię niedźwiadku !