No to startujemy

Verdi, Don Carlos (Ella giammai m´amo)

image

Tycjan, Król Filip II

5 polubień

Tycjan był miłośnikiem tego rudopomranczowego w obrazach :sunny:
Nie mój klimat , ale talent miał i trzeba znać.

Ale Tycjan namalował ten obraz który pokazała elsie :wink:
I on się lubował w tym kolorze :smile:
A to faktycznie on .
Ciacho :smile:

1 polubienie

Tak to jest jak się ktoś nie zna na malarstwie :joy:

Przeciez wpisalam “tycjan”…

1 polubienie

Filip II, Habsburg. Wladca imperium, nad ktorym slonce nigdy nie zachodzilo (powiedzenie to pozniej przejeli Anglicy), krol, o ktorym mawiano, ze swietszy od papieża, zaciekly kontrreformator, milosnik etykiety dworskiej posunietej do absurdu, wrog nr 1 protestanckiej Europy ze szczególnym uwzglednieniem Flandrii, ktora za jego rzadow splynela krwia (@birbant, w Holandii to do dzis zdaje sie lubiany to on nie jest?)
Krol wojowniczy, niewiele brakowało, a Europa Zachodnia zjednoczyła by sie pod berlem habsburskim, pretendent do ręki Elzbiety I, odrzucony. Jego ulubionym malarzem byl Tycjan. Gardzil natomiast drugim geniuszem epoki El Greco
@anon80021811 Tycjan byl kolorysta - długi czas jego obrazy byly utrzymane w tonacji brazow i pomarańczy, z czasem polubil niebieski i zimne odcienie zoltego. Wracając do Filipa - po klesce Wielkiej Armady i wojnach rozpetanych na wszystkich mozliwych frontach doprowadził swoje imperium na skraj bankructwa, choc ciagle ten okres Hiszpanie nazywaja zlotym wiekiem.
Wprowadzil cenzure, zakazal mlodziezy hiszpanskiej studiowac na zagranicznych uczelniach, a jednocześnie byl mecenasem malarzy i pisarzy tudziez innych artystow oczywiście tych poprawnych politycznie co nie znaczy złych.

3 polubienia

Jego szarą eminencją był niejaki Lerma i to on, faktycznie rządził Hiszpanią. Zresztą tatuś Filipa III czyli Filip II zostawił synkowi niezłą już ruinę. A synusiowi udało się pod Lepanto, a później już tylko w dupsko brał, szczególnie od wzmiankowanych Holendrów. Ten Filip to był taki król,że rządzili nimi inni. Szczegółów nie pamiętam, bo Hiszpania, to nie moja broszka. :grinning:

1 polubienie

Klęska Wielkiej Armady to za niego chyba? :thinking:

1 polubienie

Hiszpanie, a przynajmniej niektorzy twierdza, ze im późniejszy Filip tym większy upadek państwa, obecnie rzadzi z numerem porzadkowym VI, i chyba cos w tym jest :pleading_face::laughing:

1 polubienie

To, właśnie ten Lerma pozakańczał wojny i doprowadził so rozejmów. nawet z Holendrami, bodajże na 15 lat, I kupcy holenderscy mogli przybywać do Hiszpanii bez obawy, że ich inkwizycja…, ten tego… A później stracił wpływy.Musiałbym sobie to poprzypominać, bo szczegółów nie pamiętam.

1 polubienie

Lerma, a wlasciwie Sandoval to Filip III.

1 polubienie

Dzien dobry
…i do jutra

1 polubienie

A dzisiaj juz Cie nie bedzie???

1 polubienie

Raczej nie

Oooo :frowning:

Z tego, co ja pamiętam, to ten Lerma dostał tytuł książęcy od Filipa. I był totumfackim króla.

Ale syna tego, o ktorym pisze. Filip II Lerme pogonil z dworu, wiedzac, ze syna ma podatnego na wplywy innych, ale ten wyrzucony drzwiami wrocil oknem. Za Filipa III zapoczątkował rzady faworytow krolewskich.
Zawsze mnie intrygowalo jak wojujaca kontrreformacja, szalejaca inkwizycja szly w zgodzie z nieprawdopodobnym rozwojem sztuk wszelakich z literaturą i teatrem na czele?
Moze artysci powinni byc trzymani na diecie kij i marchewka?

1 polubienie