efka, toż to byłoby nie zimniej a wręcz cieplej! I to około 6,5 raza!
Ewa siada i jeszcze raz niech pomyśli
efka, toż to byłoby nie zimniej a wręcz cieplej! I to około 6,5 raza!
Ewa siada i jeszcze raz niech pomyśli
Zgódż się i zabierz mój przydział pogody do siebie. Plis
213,15 K ???
A teraz będzie dobrze?
Czyli jakiej @kaziu?
Czemu tyle? Mi wychodzi inaczej … Od razu się przyznaję, żaden ze mnie specjalista od temperatur i tym podobnych “powieści”. Kto rozstrzygnie, komu wyszło prawidłowo? Znajdzie się tu taki? Jak koleżanka napisze jak do tego doszła, ja napiszę swój referat i potem zrobimy ogólnopolską dyskusję na ten temat
Te 30 stopni + twoje, to u mnie stopnieje co nieco. Kobiety ponoć są gorące - gdzieś tak śpiewali
@benasek, normalnie bym napisała -60 C
Ale z Tobą nic normalne nie jest, więc coś tam poczytałam i widocznie źle
Obliczyłam se tak.
-60 C + 273,15 K
Jak Was czytam, to zimno mnie się robi…
Ja tylko ledwo do trzech…
Ja też, ale mom w telefonie karkuratooorrrr
Pogodynek Jarosław Kret cię wygryzł . Osobiście z nim rozmawiałem kiedyś przy kuflu
Dobra, jeśli pozwolisz to ja się spróbuję tu wymądrzyć. Jak źle, niech mnie nikt nie bije. Przecież nie trzeba wszystkiego znać …
By zacząć rozpatrywać sprawy temperatur w pojęciach ileś tam razy większych lub mniejszych trzeba zastosować, jak słusznie zrobiłaś skalę Kelvina.
Zamieniamy więc - 30 st C na Kelviny. 273 - 30= 243 K Temperaturą 2x mniejszą czyli 2x zimniejszą (ja tak to zrozumiałem) będzie więc 243:2= 121,5 K
Teraz tą zamieniamy znów na Celsjusze. 121,5 - 273 = - 151,5 st. C.
Tak więc dwa razy zimniejszą temperaturą od - 30 st. C jest
minus 151,5 st C.
Ja się na karkulatorach nie znam…
Bezwarunkowo.
Bez też bym wciągnął …
A widzisz @benasek.
W zadaniu napisałeś 2x mniejszą temperaturę , a w pytaniu wyżej napisałeś
2x zimniej.
Czyli. Po mojemu.
-30 stopni to ziąb, ale dwa razy zimniej to -60 C
Żem se tak pokombinował a
Już poprawiam, juz poprawiam …
Teraz?!?!?!
Pfffff, przecież to miało ogromne znaczenie w obliczeniach.