Niestety tak. Jeszcze żadna partia nie dotrzymała słowa…
Jednak to za Tuska Polska osiągnęła swe gospodarczo - ekonomiczne apogeum. A za PiS ostry zjazd. A to dopiero początek. Widzę, że bardzo ci się podoba, że Polska słabnie od każdym względem.
Pamiętaj że za Tuska cały świat trapił kryzys… A Polska nie ucierpiała.
podobno psie sadlo na rwe kulszowa dobrze robi a kocie skorki na reumatyzm.
jest jeszcze gęsi smalec na zapalenie pluc
Przecież polityk jest po to by obiecywać, nie by dotrzymywać!
O przepraszam, czasami się zdarza dotrzymać obietnicy przedwyborczej. PiS skasował gimnazja, tak, jak to obiecywał. Ale tym razem akurat dobrze zrobił.
Umowy “śmieciowe” wprowadzone przez PO wciąż w Polsce dobrze się mają. Świetnie korzystają na nich alimenciarze, no i nieuczciwi pracodawcy.
Rozwiniesz temat gimnazjów? Dlaczego uważasz że dobrze zrobili? Bo z tego co słyszałem to wielu narzekało na to ze wymiana podreczników że dzieci chodzą do szkoły miedzy dwoma budynkami
A PiS obiecywał zlikwidowanie tych umów.
sprawy logistyczne to jedno.
moim zdaniem fatalne bylo zderzenie wieku wczesnego dojrzewania ze zmiana szkoly.
to co po VI klasie dla nastolatka jest przezyciem, to juz w VIII niekoniecznie. zagubienie lub sodowka do szczniackiej lepetyny?
kwestia logistyki? to sprawa wtorna - mozna zrobic dwie szkoly. tylko czesto pojawi sie pytanie za co? bo pociotkow na dyrektorow to sie znajdzie.
No jakoś zmieniają czy mają zmienić na nieopłacalne. Faktycznie takie się stały. Nieopłacalne dla pracodawcy.
No i tego nie zrobił - zgodnie z tym, co pisałam o obietnicach. Trochę je ograniczyli, ale … pomogło zwiększenie zapotrzebowania na słabo wykwalifikowanych pracowników. Oni już mogą wybierać w ofertach pracy, więc na śmiecówki się nie decydują. Chyba, że mają komornika na głowie.
Wiekszosc niewykwalifikowanych cas tam za uszami ma…
Takiemu Ukraincowi trudniej sie ukryc w tlumie niz tubylcowi. Choc tez wielu decyduje sie ryzykowac, bo przyjechali zarobic a nie myslec o emeryturze.
To nie umowy śmieciowe i nie wprowadzone przez PO. Te umowy są potrzebne.
Troszkę słabo się orientujesz… Umowa zlecenie komornik może zabrać wszystko. W przeciwieństwie do umowy o pracę. Umowa ta jest przydatna jeśli zatrudniamy pracownika który nie wiemy czy będzie pracował 5 dni w miesiącu czy 20. Umowa o dzieło z kolei jest potrzebna gdy robisz dodatkowe prace np dla firmy w której pracujesz ale nie będące twoim obowiązkiem. To Związki Zawodowe zrobiły z tego umowy śmieciowe nie informując nas że tak na prawdę w umowie zleceniu możesz poprosić pracodawcę o odprowadzenie wszystkich składek (dostaniesz wtedy mniej na rękę ) i poza nazwą i możliwością wypowiedzenia wtedy się niczym nie różnią. Zaś umowa o dzieło… to dla ludzi oskładkowanych i jej forma jest idealna.
Zlecenie nie chroni przed komornikiem!
To nie za PiS bylo? A nienwazne… Pewnie za duzo przemowien przed snem juz mam
Teraz spać idziesz?
Nie, dzis wyjątkowo wczesniej wstałem. Ale tak ogolnie mowie
Zgoda, intencje byly dobre, ale pozwalaja ominac wszystkie mozliwe przepisy chroniące pracownika od placy minimalnej po placenie skladki emerytalnej . I umowy smieciowe to zmuszanie pracownika do zalozemia “wlasnej dzialalnosci gospodarczej” . Problem nie tylko polski. Nie przypadkiem UE dazy do stworzenia modelu umow o prace pozwalajacego na opanowanie tej dzunglii
Sa kraje, ktore juz to robią na własną rękę, przy oczywiscie wrzasku lokalnych januszy biznesu, że z glodu umrą.
W Hiszpanii jesli zlecenie dotyczy tego samego rodzaju pracy wykonywanej systematycznie bez wzgledu na ilosc dni w miesiącu pracownik musi byc zatrudniony na chocby ulamku etatu, ma wtedy prawo do godzin nadliczbowych.
Jak to funkcjonuje? Ogolnie tak sobie.