Spotkaliście się z jakąś kwarantannową nowomową? Młodzież jest oczywiście pełna pomysłów i nawet w czasach gdy nie można wychodzić z domu nie brakuje jej inwencji.
są słowa, które zmieniły znaczenie, na przykład “papier toaletowy”. Na dzień dzisiejszy, “Papier toaletowy” określa coś niemożliwego do zdobycia. Na przykład można powiedzieć:
“koleś, ta laska to dla ciebie papier toaletowy”
są też nowe słowa. Na przykład proces, w którym myślisz o tym, że powinieneś poćwiczyć w domu, żeby zachować dobrą kondycję, ale zamiast tego idziesz do lodówki i coś żresz nazywa się teraz… “carbio”
A Wy spotkaliście się z elementami nowomowy rodem z kwarantanny?
Zoom room - to wymaga drobnego tłumaczenia. Zoom to jedna z popularniejszych platform do konferencji video w Ameryce. Zoom room to miejsce w twoim domu, w którym nie ma na tyle bałaganu, żeby mogło służyć za tło podczas konferencji
Nie wiem czy jakieś slowa powstaja? Przy takiej dawce “pozytywnej propagandy” jaka funduje hiszpanska tv obojętne czy państwowa vzy prywatna od kilku dni wlaczam tylko na kanał stare kino i prognoze pogody. @benasek tu uzywa sie okreslemia wczesniejsze schorzenia, co chyba jest dokładniejsze jesli chodzi o stan faktyczny, ale pewna popularna dziennikarka z uporem zalicza do tego wiek pacjenta
Dla prezesa kazdy kto nie popiera jego punktu widzenia swiata jest ojkofobem.
A tak naprawdę to ludzie miewają horyzonty myslowe, z tym, ze u niektórych zawęża się to w punkt.
U nas tylko robia dodatkowe chyba czterogodzinne audycje radio i telewizja dla dzieci siedzacych z koniecznosci w domu, dla doroslych chyba tez
Poza tym nie rozumiem tego nakazu siedzenia w domu. U nas tego nie ma. Jest zakaz “zgromadzen” wiekszych niz dwuosobowe,oraz zakaz wychpodzenia z domuz wyjatkiem gdy
idzie sie dio lekarza
idzie sie na zakzpy
idzie sie zalatwic wazne sprawy
i… idzie sie na zdrowotny spacer (w okolicy gdzie prawie nie ma ludzi)
I to uwazam za rozsadne
W niezbednych sprawach to wyjsc mozna.
Tyle, ze w duzych miastach o tlok nietrudno, a dzieciaki upilnować, zeby nie wykazywaly checi wspolnej zabawy?
Niestety udowodnione, ze ograniczenie mobilnosci społeczeństwa przy kazdej epidemii jest skuteczna metoda.
A ten sie przenosi wykatkowo latwo. I juz z tego co podawali zaczyna mutować. Minimalnie i na razie bez zmian jeśli chodzi o objawy.
Zdiagnozowanych przypadkow pomad sto tysiecy, a mowi sie tylko o wirusie zabojcy. Pewnie, ze tych nieżywych jest o 9 tysięcy za dużo, ale w koncu ponoc co któryś tam glupi ma pecha. A tu na razie madrych nie ma.
U mnie komunikacje ograniczono do minimum. Cos musi jezdzic, bo sklep jeden i na drugim koncu wiochy. I do tego bez dostaw do domu. A ruch samochodowy od wczoraj tez w przypadkach losowych.
Od dziś do świąt poza utrzymaniem ruchu, zaopatrzenia i sluzby zdrowia wszyscy maja o ile to mozliwe siedziec w domu.
Niezupelnie, chyba jednak podchodza do tego bardziej elastycznie.
Na razie wylapali bezdomnych w okolicy i zakwaterowali w osrodku sportowym. Razem z dobytkiem i czworonogami.
A ekscesy, zwlaszcza mlodziezy się zdarzaja. Toto rozwydrzone, a prohibicji nie ma.
“Szpital jednoimienny”. Przyznam sie że zgłupiałem jak to usłyszałem. Nie spotkałem się z placówkami medycznymi, które miałyby dwa lub więcej imion, jak np. niektóre kościoły mają po dwóch patronów.