Dokładnie tak!
Czy jest tu ktoś? Oczywiście oprócz mnie i Franka.
Ja tu jestem, ale ja tylko sprzątam i kibicuję.
Ja tradycyjnie proszę o 21.15
Kibice też są ważni. Bez kibiców to co to za rozgrywki, żadne.
Kiedyś mój dziadek wygrywał w czymś tam, chyba w biegach po piwo, ale jak zobaczył, że kibiców nie ma to sobie przestał biegać …
Po te piwo poszedł .
To czemu nie wygęgał wcześniej, czemu? Zara zletom sie ci, co nie wiedzom i będom mieli do mnie pretensje a ja jak ta żaba się nie rozdwoję …
Niech będzie o 21.15, tylko im się potem tłumacz, dasz radę.
I najpiękniejszy i najmądrzejszy…
Takiemu, to dobrze!
Gramy z kwadransem bingolowym?
Takich wesołych, pełnych optymizmu i fantazji kibiców nam trzeba, Franek jak Cię zobaczył, to o całym świecie zapomniał, poleciał … Kiełbachy się same smażą, pewnie już ma węgle na ruszcie …
Franek pomógł mi pantropę rozwiązać
To bingola ma osobisty kwadrans?
Tak…
Z kwadransem bingolowym.
On za Tobą do piekła pójdzie, zabujał się na amen …
Od bujania się są zawroty głowy. Zapytaj go przy okazji czy mu się w głowie nie kręci.
Bingolowy kwadrans chyba zostanie oficjalnie zaakceptowany, ale poczekamy jeszcze na innych, o ile wylezą z wyr i przyjdą …
Myślisz, że już śpią?
Nie można się z nim dogadać, tylko o Tobie nawija …
Muszę teraz jakiś czas odczekać. Oby to nie był rok, czy dwa …
Chłop dla kumpli stracony
Aha, dziś nie będzie 9 …
Znowu później?
Na to wyglada…