Pewnie chodzi o oszczędność materiału, bo z 2 takich bluz(ek) ma się dodatkowo środek trzeciej. Jesienią może wiać po nerkach? A może jest to spowodowane tym, że być może w pandemii urośli niektórzy wszerz i może to ma jakieś znaczenie wizualne…
Do tego koniecznie podarte spodnie, żeby było przewiewnie, bo popękane w poprzek, a nie wzdłuż szewka, czy nie z nadmiaru ciałka.
To takie łachmany powstaną…
Ale do pępka od dołu czy od góry?
Od góry do pępka… a po nerkach wieje.
A niżej juz nic?
Niżej można np. mieć dżinsy ale i tak może powstać dziura z widokami …dziadostwo.
Ten nowy wymiar mody,
dla lepszej ciała ochłody.
A gdy nadmierne chucie ludzi sprą,
to ubrania na sobie rwą…
@Nunu Zawsze myślę o tych przewianych nerkach i korzonkach… Ale te przykrótkie ubrania to raczej dla młodzieży, która jeszcze nie przejmuje się bolącymi plecami… jest nadzieja w tym że do kusych bluzeczek zakłada się zwykle spodnie z wysokim stanem… Jeśli chodzi o spodnie z dziurami to dla mnie mogą być ale tylko latem… Robi mi się zimno jak w mroźny dzień widzę kogoś z dziurami na kolanach albo z odkrytym brzuchem pod cienką kurteczką…
Nigdy nie podążałem za modą. Noszę to co wygodne i trwałe.
Gołe kostki i rurki nie dla mnie. Goły brzuszek u pani fajny jeśli nie wylewa się ze wszystkich stron
Taka moda już była - w latach 90 tych. I nadal mi się nie podoba.