Lisa Gerrard
2 polubienia
Miłe dla ucha…!
…
1 polubienie
To pewnie część jakiejś wiekszej calosci.Lisa raczej do takich form przyzwyczaiła.
Jakby czas się zatrzymał…Nastrój znany z wytworni 4AD,Ivo Watts-Russella.
No,moze troche z taka współczesna domieszka Karla Jenkinsa…[Adiemus].
Jak zawsze, fajne!
1 polubienie
Też mi się spodobało, cociaż smutne.
Wpadłem na to przypadkiem.
Polecam Steve’a Hacketta"Kim" z albumu"Bay Of Kings".
Cala ta plyta,moze być postrzegana jako akustyczny odpowiednik poczynań Lisy czy Cocteau Twins [przykłady jedne z wielu…]
Jestem w pracy więc teraz nie zagram…
1 polubienie