O czym myślisz,gdy budzi sie nowy dzień?

Że niby ja,biedny miś-złoczyńca?
Eeee…

Masz tu jednak w nagrode szpiegowskie rozterki zza wschodniej granicy.40 lat temu ale,jak mawiał mały rycerz,“nic to” :innocent:

1 polubienie

A w ogóle rano ta ja nie myślę :frowning: Mam z tym problem. Demencja.

3 polubienia

Rano czy kwadrans pózniej…
W sumie,i tak mam nadzieje ze wszyscy zaczynamy od toalety :innocent:

2 polubienia

Ja jak wstaję rano to od razu zabieram się za wszystko co mam zrobić, wyjątkiem są soboty, wtedy pozwalam sobie ne celebrowanie kawy w towarzystwie męża po wyjściu z łóżka @collins02 .

2 polubienia

Tak,to jeden z najmilszych wariantów…Z tym ze u mnie wszyscy od rana do wieczora, wolimy herbatę.Wyjatek to pora w okolicach południa i to w połączeniu z jakimś ciastem…Mam na myśli kawę.
Pijemy ja zreszta najczęściej w mieście…

1 polubienie

Myślę, dlaczego mi to robi?

Z"Listów śpiewających"…Skaldowie i taka bossanova do słów Agnieszki Osieckiej…
Jeden ze sposobów wejścia w nowy dzień!
A więc łagodna,"beatlesowska"zaduma…Plus jesień która sprzyja…

1 polubienie

Ja mam zawsze piękną pobudkę . I zanim wstanę mam chwile żeby się poprzytulać do futrzaka i dać mu porannego buziaka . Potem buziaka dostaje On i wiem , że dzień będzie piękny . Zawsze mam nadzieje ,że dzień będzie lepszy niż poprzedni. Idąc do pracy myśle co mam do zrobienia w dniu dzisiejszym i podziwiam przyrodę tą ciszę i spokój , który jeszcze panuje na ulicach… A potem wkraczam do akcji z uśmiechem na ustach.

3 polubienia

To chyba wcześnie wstajesz :innocent:
Kiedy dawno temu,przebijałem sie do radia na dyżur o 6 rano,zawsze uderzał mnie smród papierosów zmieszany z niemytymi ciałami,co było szczególnie w tramwaju,wzbogacone o wczorajsze wyziewy alkoholowe…
Co innego teraz…Wracam do domu,najczęściej o 5.45 iwtedy można jeszcze podziwiac spokój…Najfajniej było na początku covida…Ptactwo w parku tak sie rozbisurmaniło że wcale nie schodziło z drogi na widok roweru :joy:

3 polubienia

Wstaje około piątej … Do pracy idę sobie wolnym spacerkiem , żadnych autobusów żadnych tramwajów smrodu brak. Smród atakuje mnie później .
Wietrze się później na spacerze z futrzakiem .

2 polubienia