O czym myślisz,gdy budzi sie nowy dzień?

Nadzieja?
Przegryw?
Smutek?
Wstyd?
Z czym wchodzisz w nowy dzień?

Ja zaczynam od kursu walut,potem cen biletów.Potem prognoza pogody,co zresztą traktuje “przez palce” :wink:
A potem poczta.Internetowa niestety…Ostatni,normalny list przyszedl do mnie pare lat temu…
Są takie noce jak dzisiaj gdy nagle,o 4 nad ranem,człowiek MUSI wysluchac King Crimson :open_mouth:
Oto nowy dzień do przeżycia!
Cieszę się :smiling_face:

8 polubień

Ciekawość i lekka radość, nawet w takim dniu jak dzisiejszy, gdy jest zupełnie szaro, zimno i pada. Nikt mnie nie zmusza, bym ustawiła się na ulicy i czekała aż mi napada za kołnierz. Mogę ubrać się w coś przytulnego, cieplutkiego i mięciutkiego i być w pomieszczeniu. I też może być bardzo przyjemnie.

4 polubienia

Szaro-bura jesienna aura mocno obciąża moje bateryjki. Czekam na słońce, żeby je trochę podładować. Ogólnie nie rozmyślam nad dniem z samego rana. Po prostu wstaję, jadę do roboty i staram się wykonać co do mnie należy. Przy okazji udaje mi się zbałamucić trochę czasu na pytamy. :smile:
King Crimson z rana? Nic tylko zazdrościć. Niestety radio w samochodzie mi zafiksowało i rano jadę w ciszy. Ewentualnie sam sobie podśpiewuję … jeżeli śpiewem można to nazwać. :grimacing:

3 polubienia

Ciężar. Muszę to przeżyć.

4 polubienia

O tym jakie obowiązki mam do zrobienia.

2 polubienia

O niczym nie myślę. Zajmuje sie codziennymi czynnościami. Generalnie z rana nie mam nastroju do “myślenia”. Dopiero w drodze do pracy oddaje sie medytacjom ale na różne tematy w zaleznosci od nastroju.

3 polubienia

Muchy, ale bomby nie lecą na głowę. I mamy dużo, bo te zwykłe rzeczy nie każdy ma. Poza tym, jak się dzień budzi to by mógł mnie nie budzić od razu tylko za chwilę.

2 polubienia

Taka tam moja typowa pobudka … :sweat_smile:

To jest własciwie odpowiedni wstęp do wszystkiego:“nikt mnie nie zmusza” :smiling_face:

2 polubienia

Czasem gdy zdarza mi sie pracować za dnia,mam podobnie…No i wtedy faktycznie,nie ma czasu na muzykę.
Uwielbiam sie pocieszać ze gdy skończe wieczorem,jedno jest pewne.Śpię w domu!We własnym łóżku.Żadnej nocki!!!
No i to wieczorne piwko po prysznicu :innocent:

2 polubienia

Faktycznie,zbieranie myśli czasem trwa…

2 polubienia

Takie zwykłe rzeczy to raczej chyba każdy ma…Zawsze jest coś do zrobienia…

1 polubienie

Ostatnie zdanie bardzo ciekawie napisałaś, podoba mi się @Nunu .

@Bingola , mnie najlepiej się myśli jak jestem sama w domu, lubię tę ciszę, brak zawracania głowy. Od kilku dni myślę, nad tym , że zazdroszczę innym iż nie mają problemu z rannym wstawaniem. Chyba, że ci inni sprawiają tylko takie wrażenie, że dla nich to bułka z masłem.

2 polubienia

Rutyna, monotonia i wciąż nadzieja na lepsze jutro

1 polubienie

O tak!
To mi zabiera sporo czasu przy śniadaniu :innocent:

1 polubienie

Za pozwoleniem…Ja nie mam tego problemu bo 95% pracy,mam w nocy.Tak więc,jeśli mnie masz na mysłi,po prostu siła wyższa :wink:

1 polubienie

Wiedziałam, że tu jest albo szpion albo inny złoczyńca

1 polubienie

Sorry,kawal życia za mną,w ciągu ostatnich,24 godzin…I zgubilem chyba wątek…
Jaki szpion,jaki złoczyńca? :thinking:

w nocy co pracuje

1 polubienie