Badanie trzeźwości
Jak się Sasin za to weźmie, możesz chlać spokojnie i bezpiecznie.
Nieźle
Ja bywalo ze zanim powstało pojecie pracy zdalnej to po próbie nierozdeptania kota, unikniecia zaplatania sie w dywanik przy łóżku (utrudnienie dojazdu) to mam zostac niewolnikiem?
Jakbym za ludzmi chodzila z alkomatem? To z szefem na wódkę idę na śniadanie.
Yuuupppiii
Już ktoś upił
To wersja reklamowa beta
Masz niedobory. Jakbyś był porządnie nayebany, to widziałbyś podwójnie i zamiast pół butelki, na stole stałaby calutka caluteńka.
Prędzej Harmonik będzie przywódzą ludzkości niż Sasinowi to wyjdzie
Czego od niego chcesz… W końcu widzi połówkę:)
Może jeszcze zaczną sprawdzać czy nie jemy i nie palimy w miejscu pracy?
Kitek?
To juz jest
Zdalne nauczanie
Tyle że nauczanie to nie praca. A wyszło już nie raz że nauczycielki prowadziły lekcje w samych gatkach i koszulce. Swoją drogą kto zabroni? Ale mnie w zdalnym nauczaniu ciekawi bezsens by każdy uczeń był cały czas online. To zbędne, stresujące i zabierające zasoby netu. U mnie w wiosce jeszcze z 20 rodzin ma radiówkę która przy zdalnym leży i kwiczy. Nikt nie zakładał 300% obłożenia . Ale swoja drogą lenistwo tych ludzi że wolą płacić za słabe łącze.
Diabelku, w hiszpanskiej demokracji obnizono z 0.8 na 0.5
I ostatnio w strefie zabudowanej jezdzisz wolniutko, co by madki+przyszłość narodu nie rozjechać
Auto to narzedzie mordu? Tak, ale bezmyślny pieszy?
W Polsce myślę że najmie bezpieczniejsze było wprowadzenie “pani stop”. Kobiety bez wiedzy o czym kolwiek, raczej nie radzące sobie w życiu dostały władze. Znak stop. I wyłaża pod auto uświadamiając dzieci że kierowca musi się zatrzymać.
Tiaa podstawa to auto ważące czasem tone stanie w miejscu?
To kwestia nawykow, 40 lat na pustyni
I tym się polska z np Finlandią różnią. U nas się mówi w spocie… jechał za szybko, nie uważał. W Finlandii w spotach mówią… Nie właź pod auto bo kierowca może cię nie widzieć.
Nie tylko w Finlandii tak jest
Podaję tylko przykład. A tak na prawdę wystarczy zamiast religii 1 godz tyg praw fizyki i przepisów ruchu drogowego.
To prawda
Ale latwiej o katechete