Czy kupując piwo w puszkach zamiast piwa w butelkach mogę czuć się przyjazny środowisku naturalnemu?
Nie możesz.
Jak najbardziej. Same pożytki. Raj dla podniebienia,a puszki na czołgi.
Jakiś argument?
Najbardziej ekologicznie możesz się czuć spożywając piwo z nalewaka w ogródku piwnym pod chmurką. Po pierwsze do transportu i dystrybucji tak serwowanego piwa są wykorzystywane beczki i kufle wielorazowego użytku, a do utworzenia i obsługi tego miejsca zużywa się minimalną ilość energii, skutkującej emisją CO2. Kupując piwo w puszcze czy butelce przyczyniasz się już do tego, że po drodze miedzy browarem a twoimi rękami trunek należy zapakować w jakiś pojemnik i różnego rodzaju opakowania zbiorcze, co pociąga za sobą konieczność dodatkowego zużycia energii i wykorzystanie coraz bardziej ograniczonych zasobów Ziemi. Do tego jeszcze dochodzi kwestia energochłonności przechowywania i dystrybucji. Dodatkowo chcąc być bardziej eko, należy dołożyć starań, by opakowania pośrednie zutylizować. Tu ponownie mamy zużycie energii na transport, sortowanie i ponowne przetworzenie odpadów. Oczywiście można dopisać jeszcze mnóstwo czynników sprawiających, że bycie eko nie jest takie eko.
Niezbyt
Najbardziej przyjazny środowisku możesz się czuć, pijąc piwo na miejscu, przechowywane w beczkach itp., nie w butelkach czy puszkach, z wielokrotnie używanego, mytego tylko po klientach, kufelka.
Czy Wy szanowni panowie, musicie tak komplikować, tak piękną sprawę, jaką jest wypicie piwa?
Gdy piję piwo, jestem przyjazny dla wszystkich i wszystkiego.
Hmm, czy gdybym zapytał, czy jeżdżąc hybrydą zamiast moją benzynożerną krową mogę czuć się przyjazny środowisku, to odpowiedziałbyś “nie, musisz chodzić pieszo, żeby być przyjazny środowisku”??
Sam jeżdżę ”traktorkiem” na olej napędowy, więc nie jestem taki, żebym pieszo kazał Ci chodzić. Ale w razie potrzeby jakiś haki i na to postaram się znaleźć.
Zależy co się potem dzieje z puszkami.
Ale piwo POWINNO sie pić butelkowane lub z kija.
Jest wówczas po prostu lepsze.
Czegos nie rozumiem,czy beczek jie trzeba transportowac,myc,napelniac?
I nie moja wina,ze w sklepach nie chca przyjmowac pustych butelek,jak to bylo za przebrzydlego PRL.
Pamietam z tamtych czasow,ze wlasciciel baru,jechal do hurtowni,z pustymi butelkamina wykiane)
Teraz nikoku sie to jie oplaca,bo przeciez lepiej,by klient zaplacil,za nowa butelke,nie wymienial.
A najlepiej podstawiać usta wprost pod nalewak
Wielu ludzi zbiera puszki i je sprzedaje. To oni sie przyczyniają do ochrony środowiska.
@Leone_Marco
Łańcuch dystrybucji beczek piwa jest trochę krótszy niż opakowań małogabarytowych. Poza tym są to beczki wielokrotnego użytku, co nie generuje produkcji śmieci i kosztów recyklingu. Co do czasów obecnych o klienta walczy się w dużej mierze ceną, więc każdy szuka możliwości uszczknięcia każdego grosika i mamy to co mamy.
Dawniej butelki tez hyly wielokrotnego uzytku,czesto jie kupiles piwa,czy innego napoju,nie majac butelki na wymiane.komu to przeszkadzalo
O tym myslałem od samego początku.Srodowisko tylko skorzysta na moim dobrym nastroju:))
A segregujesz smieci?