a moje zamiłowanie do przebywania na drzewach, do zabaw w chowanego, jest mądrzejsze. Ciężko to ukryć.
W nocy ?
Także.
Tobie ewolucja nie potrzebna?
Cywilizacja ludzka to ciężka patologia bezmyślnego gatunku ludzkiego.
U mnie wilrusa nie stwierdzono
Ruskofobie tak
Lepiej języków sąsiadów się poduczmy.
Jak mosz tako potrzeba to prosza. 35 lat nie rozmawiałem po rusku. Z rok było esperanto, włoski już połowicznie - nie ma z kim pogadać. Rajcuje mnie śląsko gadka - 4 lata coś tam dukalem z dziewczyną z Bytomia, mieszkała w familoku za płotem kopalni, były plany i się skończyły. Niby chęci są ale zmęczenie codziennością nie odpuszcza. Jak się uczyć to na gorąco, nauka przez kursy czy szkoły językowe mało się sprawdza w rzeczywistości, nauczyciele, lektorzy z łapanki by grosza dorobić mało dbają o jakość nauki, same słówka, odmiany przypadków itd to porażka
Dyć mogymy pogodać:joy: Umia poleku
ino że już zapomniało mi się, wpis oczywiście rozumiem jako gorol. Dziewczyna waliła bez krępowania czy się dogadujemy pomimo tej gwary, ale było super. W wojsku był hm kolega / znajomy z Śląska, zasówał po swojemu co drażniło chłopaków z Łódź Bałuty - szlachta, Trafił do mnie i zyskał szacunek u oficerów - jedyny na 82 osoby zbieraniny z dzikiego poboru, nie ugioł się przed systemem, równy chłop szybko się odnalazł w drużynie, wytykali mu wiele rzeczy, że nie polak, że zacofany bez szkół itd żył po swojemu bez załamania