Cześć
No niestety, szkoda, że nie przed święceniami…
Współczuję facetowi, to co powinno zostać między nim a jego otoczeniem, będzie rozdmuchane na co najmniej cały kraj.
No cóż… takie życie
Kogo ja tu widzę?
Witaj koleżanko.
Cześć Birbanciku
Stęskniłam się za Wami
Świetnie, że jesteś. Same swojaki tutaj. Fajnie jest. Cieszę się, że przybyłaś.
Właśnie gogle podrzuciło mi ten temat, i tak sobie o tym przypomniałam…
Tak wyznał podobno: że to przez hejterską nagonkę, która zdruzgotała jego opinię jako księdza i z powodu kryzysu wiary…
Znowu się uczę jak tu się poruszać
Chyba nie każdego już rozpoznam…
Fajnie, że jest opcja na telefon.
Pytaj. Zaraz uzyskasz pomoc w poruszaniu się tutaj.
Myślę, że to raczej kwestia opatrzenia się… tak jakby się było tu pierwszy raz
Dziękuję
Tak. Jest nawet łatwiej, niż na starym forum.
A tu masz racje: lubie takie przerzucanki slowne.
Czesc Radziu! No coz, zycie potrafi miec swoje zakretasy…
Tak, prawda
Zaimponowała mi postawa kogoś, kto nie chciał żyć w hipokryzji i konflikcie sumienia. I dlatego wystąpił z organizacji, w której mógłby przecież do końca życia wygodnie i dostatnio żyć (cóż, że nie w zgodzie z samym sobą…)
Wlasnie tym jest dla mnie odpowiedzialnosc!
Jaka hejterska nagonka?
Hejt to sie zaczal jak w swiat poszla wiesc o przenosinach do nowej parafii. A ze w przypadku jego pracodawcy moze sie to kojarzyc jednoznacznie? To niech swoim fluorescencjom podziekuje.
Odważny chłopak…
@Radomiła
No to na powitanie ode mnie
Sympatyczni uzytkownicy zawsze mile widziani
Atuleńka