Jakie projekty, nadzieje na spełnienie.
Dlaczego nie pamiętamy minionego tygodnia, bo po co?
Czy będzie to tydzień rewolucji, czy ciemnogrodzkiego tradycyjnego trwania?
Tydzień jesiennych porządków.
I przygotowan do zimy.
Oprocz tego wiecej wspanialosci nie przewiduję.
Już, tak szybko ? U mnie wciąż 30 stopni, a u siostry, która też mieszka w Hiszpanii jak Ty @okonek (tylko wciąż zapominam w jakim regionie) też gorąco.
Owszem temperatury wysokie, ale do porzadkow zmusiła mnie inwazja dziwnych motylków. Niebezpiecznie przypominają wieksze mole, aczkolwiek skuteczną metoda wylapywania jest zostawienie na noc kilku szklanek z odrobina soku owocowego.
I rano wylac zawartosc wzmocniona proteina.
Nie wiem, czy to tubylcze, czy gdzies z podróży gapowicze sie nie załapały i mam dzikich lokatorow?
Ja tam wolę poczekać, aż diabeł znowu ogłosi weekend.
Racja, bo dopóki diabeł nie ogłosi, to weekend się nie liczy.
Ja mam nadzieję, że w tym tygodniu rozwiążę jedną z zagadek, nad którą zastanawiam się od kilku lat.
Jesli to mi się uda, z pewnością dam tutaj znać
4578764
Zaciekawiłeś mnie tą zagadką
Rutyna zabija duszę
U mnie to będzie zwyczajne trwanie, bo na jakąkolwiek rewolucję pogoda jest zbyt wspaniała i dobijająca.
@czarny_rycerz, @joko a idźcie do diabła… skoro wam tak ciepło i miło jest :))
A Ty co? Marzniesz? Marzną tylko ci, co nic nie robią
Ja jestem realistą życiowym, pracuję w każdą pogodę
Rozpoczął się tydzień podczas, którego zrobię coś pierwszy raz. I może to nawet nastąpi jutro. Jeśli nie będzie padało.
???
Ja pamietam miniony tydzień doskonale.Jeszcze tak zle ze mną nie jest…
Projekty i nadzieje?
W weekend do Londynu,w październiku do Polski ale najpierw, tak do piątku,skrecanie nowych mebli,jesli czas pozwoli.
Zapowiada się tydzień ulgi po ponad 30-stopniowych upałach.I to w tej chwili, cieszy najbardziej.
Ja mam dwie komodki do skrecenia. Kazda 6 czy 7 szufladek. Wszystko w czesciach pierwszych. Czekają od lipca, bo z goraco było.
Czyli zdobywamy specjalność monter meblowy?
Co prawda ja to juz stopien dość zaawamsowany.
Nie przepadam za tym bo mi już czasem stawy zgrzytaja No i za gorąco było…Ale z drugiej strony, mebelki tak fajne ze aż się czasem chce je po prostu dotykać…Droższe niż myślałem ale…Dam radę z wszystkim,byc może do końca roku…
Gotowi.
A co będzie nie wiadomo.
Czasem bywa to klopotliwe, bo przydalaby się pomoc drugiej osoby.
A ja takie skladanienczy naprawy jak cos tam dokrecic lubię.
Ale za hydraulike sie nie wezme, zwlaszcza hiszpańską.
Choć jak widzialam na Gibraltarze angielska tez nie “od macochy”.