Już chyba pisałam - jestem Twoją fanką.
Powinieneś dawać lekcje lekcje z ciętej riposty.
Strata czasu. Wolę se założyć na uszy słuchawki. Niech te biurowe pączki robią co chcą.
Najciekawsze są opowieści o zabiegach kosmetycznych. Tyle hajsu na to idzie a efektów brak. Nie rozumiem tego.
U mnie nie pozwalają ze słuchawkami. Masz cudowna firmę - bez dwóch zdań.
Niezły hajs i fundusz socjalny. Nic więcej. Płacą za to co trzeba zrobić a nie za to co zostało zrobione
Chcę tam pracować!
Każdy urząd tak działa. Budżetówka
Ta wypowiedź powinna dostać kolorek Może Ty nie wiesz, że bez zabiegów by straszyły… jeszcze bardziej. Tylko takie siedzenie ma wadę - musi cholernie męczyć
Zatyczki sobie kup i rozpuść włosy
Moje włosy nie sięgają do uszu.
To zapuść albo doczep. Takie słuchanie kto z kim sypia to mnie nie obchodzi, bo mnie interesuje żebym ja miała z kim. Nikomu nie zazdroszczę, bo HPV szaleje i HIV.
Ja to tam strasznie ciekawska jestem ale zawsze się ostatnia o wszystkim dowiaduję bo mam pokój na końcu korytarza i na papierosa nie wychodzę.
To lepiej się nie dowiaduj o sobie co tam mówią, bo wiele osób myśli, że inni są ciekawi tych plotek o sobie, ale naprawdę lepiej nie wiedzieć z reguły. Bo po co ma się mieć potem problemy ze snem i chęć dania w gębę
Sztuczna opalenizna i metrowe pazury mnie się nie podobają. To w połączeniu z wielkimi dupami (zapewne od żarcia słodyczy) jest porażką. Stare piz*dy chcą być 20 lat młodsze.
No ale jakieś ciekawsze kobiety to chyba też tam pracują.
Między słowem chcieć a słowem być jest jednak subtelna różnica.
Stażystki i sprzątaczki. One są normalne
I dlatego mają najgorzej. Hierarchia obowiązuje i czym bardziej jesteś beznadziejna tym masz mniejsze szanse utonąć od warunków, jakie stworzy "sympatyczny"tfu zespól. Dzięki za nakreślenie mi drogi zawodowej…mam pewność, na jakie stanowiska nie startować. Im tyją sempiternie od tych intryg…
Biedulek nie lubi damulek
Kiedy się nie zagląda do lusterka i kupuje spódnice w gumki to można i chcieć i być.
Lepiej z facetami choć i oni nie są święci. Są mniej toksyczni, bardziej konkretni i logiczni.