Nie. Już wiem dlaczego warto pobrać premium.
Teraz nie mogę decydować o kolejności odtwarzanych utworów, mam reklamy…
I po balu panno lalu to jakbym była skazana na radio.
Nie to co Ty, płacisz, wymagasz, aż się ciśnie na usta
Boś Ty bogatym przecież jest
Uważam że te 20 złociszy to nie majątek. Warto dać. Albo od razu 60 zł na 3 miesiące.
Spoko, faktycznie to niewielki wydatek, ale po co płacić, do Ciebie wlizę i ściągnę co chce😛
Tak na poważnie. Jakość dźwięku jest lepsza na Youtube , ta próbna na spotify to kicha.
Darmowe spotify daje tylko jakość 128 kb/s
Na YT dobra jakość? Raczej nie. Tam jest duża kompresja.
Po prostu zapłać za spotify i ciesz sie muzyką. Możesz też kupić za kilka złotych fake konto na 60 dni na allegro. Przyślą ci dane do zalogowania i masz. Minusem jest to że czasem (choc rzadko) to nie działa. Poza tym nigdy nie masz wtedy swojego własnego konta na zawsze tylko co 60 dni nowe. No ale za kilka zł.
Pozostanę przy swoich nawykach. Co mi wpadnie w ucho, zrzucam na stary telefon, który robi za mp3.
Jak chcesz
Ty czujesz jakąś różnice w jakości muzyki? Przecież tu gra i tu gra XD
Czuje różnicę miedzy YT a spotify premium.
Slyszales kiedys muzyke na kolumnach,np.110 Altonach lub Altusach?
Coorna…pokolenie sluchawkowe
Mlodzi nie słuchają tak muzyki.
Tak,zdążyłem sie zorientować.Temat wyczerpany nim sie zaczął
Miałem na myśli jakość w zależności od źródła muzyki na internecie.
To na czym jej już słucham daje różnice które widzę, w zależności od tego na czym słucham, ale nie wydaje mi się żeby Przeciętny człowiek potrzebował znać jakieś parametry plikow kb/s kHz… i żeby to miało dla niego jakieś znaczenie
Jest różnica między np. 128 kb a formatem flac. Tylko głuchy nie usłyszy.
w koncu tzw. ogrodnicy sie zblizaja - i zimna Zoska…
A dzięki. Czyli też zauważę. Chyba xd
Nawet ty powinieneś usłyszeć
Pandemia przemija.
Piąteczek dawno nie był tak dobrze rokujący
Możesz rozwinąć temat?
No że tylko Śląsk został. Potem tylko utrzymać nawyki i czekać grzecznie na szprycę.
Czytałam dzisiaj tylko lokalną prasę. Od kilku dni widzę nici, firany, zasłony, nożyczki, obrobiłam 4 firany, 2 zasłonki, wszyłam do nich taśmy ściągające. Niby nic, żeby dodać sprawie pikanterii, robię to wszystko ręcznie, maszyna mi padła na jament