Oj będzie QUIZ!

Dla mnie film Lecą żurawie to chyba najlepszy film wojenny z tej czesci Europy,Obok takze radzieckiej,Ballady o żolnierzu.

3 polubienia

Po pierwszej projekcji bylem w szoku bo film zrobil…J.J.Annaud…Ten sam co niegdys,Walkę o ogień :slightly_smiling_face:
Oraz przede wszystkim,Imie Róży.

3 polubienia

Oglądnąłem ten film, całkiem przypadkowo, zresztą. Konwencja zatrącająca o western. Dla znających historię, przesadzona. Tak, naprawdę, to obie armie nie miały głowy do tego, by bawić się w takie pierdoły i inne pojedynki, to zdarzało się w lotnictwie myśliwskim, gdzie ostrzegano przed asami przeciwnika, aby ich unikać, a w prasie wyolbrzymiano ich sukcesy.

W filmie tym pokazano, jednak okrucieństwo wojny. Ale też popełniono błąd. To nie oficerowie strzelali do swoich żołnierzy, tych którzy się cofali w ataku, a specjalne brygady zaporowe NKWD. Tę metodę stosował również Kościuszko w czasie Insurekcji, a także Fryderyk II Hohenzollern, król Prus, wobec swojej piechoty. Napoleonowi tez się zdarzało.

Pod Stalingradem była niewyobrażalna rzeź, spowodowana również mrozami i głodem… Miasto przed oblężeniem liczyło ponad pół miliona mieszkańców, zostało ich nieco więcej, jak 10000. Radzieckich żołnierzy zginęło tam ponad 1 100000, a niemieckich ok 800000, a 300000 dostało się do niewoli.

Dodam trzy ciekawostki; Marszałek Paulus po poddaniu się, przeszedł na bolszewicką stronę a jego armia stała się zalążkiem wojska w NRD. W samym Stalingradzie rosyjscy żołnierze zabijali się między sobą o kawałek chleba. A wśród cywilnych mieszkańców powstawały gangi rabujące i mordujące ludność. Takie są oblicza wojny, nie tylko bohaterstwo…
Takie gangi były i w Warszawie w czasie powstania 44.

Mam nadzieję, że @collins02 wybaczy mi ten wtręt.

5 polubień

17/19
Sam jestem zaskoczony wynikiem ale że to filmy z dawnych lat kiedy dużo oglądałem, więc jest jak jest.
Zupełnie nie znam filmu Spilberga, a pojedynek snajperów widziałem, ale tytuł filmu w głowie mi nie utkwił.

5 polubień

Alez ja licze na takie wtręty!
Zawsze podkreslam ze kazdy temat [no…prawie kazdy…] zasluguje na jakość.
A o wojnie jaka jest,nigdy dosyc mowienia.Chocby po to aby kolejne pokolenia nie szly sobie na wojenke jak na piwo :rage:
Z tym ze film rzadzi sie innymi prawami.Inaczej bylby PKF-em czyli Polska Kronika Filmową.
Wizja Annaude’a i tak posuwa temat o kilometry wprzód!Poza tym…Czyz wykorzystywanie propagandy nie bylo naczelna cecha totalitaryzmow?
Dla mnie to sprytny manewr aby przez ten pryzmat,ukazac wojne tak blisko tej apokalipsy jak tylko sie da…
Przyjdzie jeszcze czas aby ukazac te bandy ale ani u sowietow ani w Polsce,spoleczenstwo do tego w swej masie,nie doroslo…

4 polubienia

Film, ogólnie podobał mi się. Nie było tam, niczego, czego nienawidzę, czyli fałszowania historii. Nie mam nic przeciwko temu, aby w dziełach fabularnych; książka, teatr, film, wplatać wątki fikcyjne. Byle tylko nie naruszały chronologii wydarzeń i nie bawiły się faktami. Przecież podczas wydarzeń realnych, tu oblężenie Stalingradu, działy się rzeczy rożne. o których nie wiemy. Snajperów też było tam sporo po oby stronach, jak to na wojnie.
Film zrobiony bardzo efektownie i to rozumiem.

2 polubienia

Dlatego zawsze uwazalam ze w wojnie nue ma nic “romantycznego” . A patos to w balladach “ku pokrzepieniu” wojna to zlo i najgorsze instynkty w czlowieku wyzwala.

3 polubienia

Te Twoje @birbant rozszerzające temat informacje są bardzo ciekawe i dziękuję Ci za nie. Tu zauważyłem jednak coś co mnie zastanawia.

Chodzi mi o tych 8000000 Niemców. Wychodzi mi 8 000 000 czyli 8 milionów. Czy nie powinno tam być jednego zera mniej?

1 polubienie

Przepraszam, pomyłkowo kliknąłem jedno zero za dużo. Mam tendencję do takich pomyłek. O wyrozumienie proszę.

1 polubienie

Poza tym,snajper w miescie,w gruzach…Rzecz naturalna…

2 polubienia

No przecież errare humanum est - jak mawiali sarmaccy Polacy.:smiley:

1 polubienie

bocca,tutaj takze poprosze o kolor!

2 polubienia

Dlatego trzeba oddzielać tysiące spacją albo chociaż kropką. Inaczej wielkie liczby staja sie nieczytelne i łatwo o pomyłkę.

2 polubienia

Jesteś, kolego, niepoprawny. :grinning:

@Bocca-Lupo @okonek W imieniu collinsa, proszę o wyróżnienie dla Ihtiel :blush:

3 polubienia

Ok.wiem…Ale co tym razem zbroilem?

1 polubienie

A pamiętam jeszcze taki film wojenny radziecki ( tytulu nie pamiętam) o oddziale kobiecym. I one tam kolejno ginęły i chyba zadna nie przezyła. Jaki to byl tytuł? Bardzo plakalam na tym filmie.

3 polubienia

“Tak tu cicho o zmierzchu”…Kolejna wzruszająca historia…I byl to zasluzenie,wielki hit kinowy u nas…

2 polubienia

I koniecznie,KONIECZNIE,obejrzyj"Ballade o zolnierzu".Film z 59 roku,trafia w najczulszy punkt powojennych wspomnien.Film o milosci i o stracie,o tym co nieodwracalne…
Nieprawdopodobnie delikatny,subtelny…Niejaki Grigorij Czuchraj sie o to postarał… :innocent:
No i …Żanna Prochorenko.Ukrainska aktorka ktora na zachodzie,W TYM czasie,bylaby wielka gwiazdą!
Moim zdaniem kamera ja kochala jak…Do wyboru…BB?

2 polubienia

Nie wywołałeś moderatorki, zaznaczając jej nick, tak jak ja to zrobiłem w Twoim zastępstwie. Ma być @Bocca-Lupo :blush:

2 polubienia

Znowu zapomniales o malpie przed nickiem :laughing:

3 polubienia