Olimpijski dylematy?

Miewacie dylematy, komu kibicować? Np gdyby Polska w finale siatkówki spotkała się z Kanadą (lub inną Waszą przybraną ojczyzną), mielibyście dylemat kibicowania, czy zawsze Polska?

3 polubienia

Zawsze Polska.
W calym moim zyciu,byl tylko jeden wyjatek.Golota :rage:
Ostentacyjnie wychodzilem z pokoju i nie odczuwalem nawet sladu woli kibicowania.A wrecz przeciwnie!

6 polubień

No to tak 3mać. świątek właśnie na kort wychodzi :wink: A kibiców pełne trybuny :wink:

4 polubienia

Roznie z tym bywa, kibicowalam Alonso nie Kubicy.
Choc jak graja Polacy z Hiszpanami to kibicuje tym pierwszym. Albo wylaczam TV czy lapka, zeby sie nie denerwowac :wink:
Ale ze mnie kibic to zaden.
Jak w tym dowcipie
Spotkali się dwoje fanów piłki nożnej:
-Ile będzie bramek?
-Dwie. Bramki zawsze są dwie

2 polubienia

Juz jest 3:0 po dwoch przelamaniach!

2 polubienia

Zawsze za Polską.

A, jak wiemy, Iga bez trudu poradziła sobie z Niemką, Barthel. Polscy koszykarze dostali łupnia z Łotwą,

O 12.40 grają nasi siatkarze z Iranem. Brazylia rozprawiła się z Tunezją, męcząc się w pierwszym secie, w dwóch następnych ich rozjechali. Natomiast Włosi po wielkich znojach i trudach o mały włos tylko wygrali z Kanadą.

2 polubienia

@Szczery_do_BULU Super to brzmi: przybrana ojczyzna.

2 polubienia

Pokorne ciele dwie matki ssie
Problem pojawia sie kiedy masz okreslic co to jest “u nas” czyli gdzie?

3 polubienia

@okonek
1254224218_by_Sandi_600

2 polubienia

Co prawda bylo to uzyte propogandowo, ale ziarno prawdy w tym jest
Gdzie my tam granica :wink:

2 polubienia

Nie mam problemu bo nie wyemigrowałem.
Zawsze będę za USA :sweat_smile:

1 polubienie

No i pierwszy secik z Iranem wygrany do 18. Bardzo dobra gra Polaków w tym secie.
Zaraz zaczyna się druga partia.

1 polubienie

W drugim secie rozkręcili się Irańczcy, a nasi się patrzą… Przegrywamy 7 do 10.

2 polubienia

1:1 przegraliśmy do 22. Nasza gra w drugim secie, niestety, nie była powtórką pierwszego. Za dużo dziwnych błędów.

1 polubienie

1:2 do 22. Jak można marnować tak ciężko wypracowane sytuacje? Przed nami set o tie - break. Czyli ostatniej szansy.

Nasi w tym secie dominowali do jego połowy, a potem oddali inicjatywę.

Uff… 2:2 do 22. Gramy dalej, ale tie - break, to, jednak loteria, przy tak wyrównanym meczu.
Nerwy i mecz niewykorzystanych okazji oraz niewymuszonych błędów z obu stron.

14:14 Tie break w tie - breaku. Wygrają mocniejsze nerwy.

Mocniejsze nerwy mieli Irańczycy. 2:3. Tie - break 21:23. A było w zasięgu ręki. Wyszła kicha.

Polacy w pierwszym secie pokazali grę na najwyższym poziomie, a następnych już nie.

Adriana z trybun wygonić. Jonasz jeden.

2 polubienia

Jak uścisnął prawicę Kubotowi i Hurkaczowi to też już się pakują po pierwszym starciu…

1 polubienie